Trzy pierwsze lata to czas najszybszego rozwoju w życiu człowieka. Czas, który potem zupełnie umyka naszej pamięci. To wtedy bezład dźwięków zamienia się w porządek języka, a nieopanowane odgłosy stają się wyrazami coraz swobodniej układanymi w zdania. Chaos otoczenia przekształca się w powtarzalny i coraz łatwiej rozpoznawalny świat. Własne ciało przestaje być czymś obcym i wreszcie udaje się je choć trochę opanować. Wszystko jest jednak zaskakujące i niespodziewane, każdy zmysł nieustannie bombardują setki nowych bodźców. Jak wygląda wtedy rzeczywistość z perspektywy dziecka? Jak postrzega ono siebie i innych ludzi?
Charles Fernyhough, specjalizujący się w psychologii rozwojowej, podejmuje się odpowiedzi na te i inne pytania. W swojej książce połączył on rzetelną, ale przystępnie przedstawioną wiedzę pełnego pasji naukowca z uważnymi, nasyconymi czułością spostrzeżeniami świeżo upieczonego taty, zafascynowanego tym, jak rzeczywistość może odbierać jego córka. Athena już od pierwszych chwil życia staje się obiektem badań - Fernyhough, przyglądając się jej, próbuje odrzucić utrwalone spojrzenie dorosłego człowieka i przyjąć perspektywę dziecka. A tak naprawdę analizuje on również swoje uczucia, oczekiwania i wrażenia. Dziecko w lustrze to nie tylko zaproszenie do podróży w niezwykły świat, lecz także zachwycający portret ojcostwa. Lektura obowiązkowa dla wszystkich rodziców!
Pasjonująca podróż w czasie: eksploracja pierwszych trzech lat życia, opisanych z punktu widzenia dziecka.
„The Guardian"
Fernyhough napisał przystępny, wolny od naukowego żargonu przewodnik po podstawach rozwoju języka, świadomości i samodzielności dziecka.
„Scotsman"
Najbardziej poetycka książka popularnonaukowa roku... Trudno odłożyć ją na bok przed skończeniem lektury.
„Sunday Telegraph"
Fascynująca książka o pamięci, utraconym czasie i... trudnym do opisania procesie nabywania przez dzieci zdolności językowych, świadomości własnej osoby oraz orientacji w przestrzeni.
„Time Out"
Ambitna i niezwykle inteligentna książka. Taka wiedza przyda się każdemu rodzicowi.
„Financial Times"