Marcysia jest wrażliwą dziewczynką, która najbardziej na świecie pragnęła być szczęśliwa. Jednak czuła w sobie wszystkie emocje: gniew, zakłopotanie, smutek, lęk, zazdrość. I jakby tego było mało, emocje pojawiały się w najmniej odpowiednich momentach. Kiedy stały się tak głośne i przytłaczające, że aż nie do zniesienia, Marcysia kazała im zniknąć. O dziwo, to wcale nie pomogło. Dziewczynka przestała czuć cokolwiek, a to było nawet gorsze! Na szczęście dokonała pewnego ważnego odkrycia: nie warto uciekać przed emocjami, lepiej wyjść im naprzeciw i bliżej się im przyjrzeć. Poznała też dwóch innych członków emocjonalnego zespołu: turkusowa wyglądała na asertywną i pewną siebie, a żółta miała niezwykły zmysł równowagi.