Wszystkie słonie są niezwykłe, ale te w kolejnej „Bajce Plasterku”, wydanej w ramach Biblioteki Tumbo Pomaga, niezwykłe są szczególnie. Kiedy siedmioletniej Tosi umiera ukochana babcia, a mama zamyka się w swoim smutku po stracie, dziewczynka nie umie pora dziś sobie w nowej rzeczywistości. Pomagają dobre pomysły taty i mądre z nim rozmowy oraz babcina kolekcja słoników, w których ukryte są wspomnienia o zmarłej. Całe stado kolorowych dowodów pamięci, dzięki którym babcia jest wciąż obecna. W naszych sercach ludzie mogą wciąż żyć nawet kiedy umrą. Opowiadanie 45 na prawdę niezwykłych słoni autorstwa Marty Zaremby, ukazało się w ramach programu wsparcia psychopedagogicznego dzieci i młodzieży Tumbo Pomaga , i ma charakter terapeutyczny. Nad tym, by okazało się „plasterkiem” na duszę osieroconego dziecka, czuwały dwie psycholożki: dr Maria Rogiewicz , a utorka wielu tekstów poświęconych pracy z osobami w żałobie oraz Agnieszka Paczkowska, współtwórczyni i koordynatorka wspomnianego
programu pomocowego. Bajkę zilustrowała po swojemu Agnieszka Żelewska, znana ilustratorka książek dla dzieci. W tym wypadku „ p o swojemu” znaczy z wielkim wdziękiem , z dbałością o szczegół i w zasłuchaniu, co podpowiadało jej własne wewnętrzne dzieck o. A ono podpowiedziało dużo jasnych kolorów, wyraziste, nieprzekombinowane postacie i wierne podążanie za emocjami, które odsłaniał tekst.
Opowiadanie Marty Zaremby kończy się tak:
„ Razem było ich dokładnie czterdzieści pięć.
Czterdzieści pięć naprawdę niezwykłych słoni.
A to dopiero początek! ”.
Początek słonikowej kolekcji Tosi, ale też życia po stracie babci... z babcią. W sercu, tak jak mówił tata. W naszych sercach ludzie mogą bowiem wciąż żyć nawet kiedy umrą.