Niespodziewanie "Wyspa stała się terenem zdarzeń, które każde z czworga zapamiętało na długo, może zapamięta na całe życie. Zaczęło się jedenastego lipca, we wtorek, w dzień dżdżysty i chłodny". Wtedy właśnie czwórka przyjaciół znalazła na wyspie śpiącego pod leszczyną Zenka. Kim był ten obcy...
Komentarze
zenek był w deche, szkoda ze nie zyje...
dodany: 2012-12-07 20:41:43, przez: wiesław