Okręty, Statki, Bitwa Morska …jak zwał tak zwał. Pokazaliśmy chłopcom naszą zabawę z dzieciństwa i złapali bakcyla. Oto nasza eco wersja tej gry.
Potrzebne:
My skorzystaliśmy z dużych pudeł po torcie. Jedną ze ścian pudełek odcinamy. Następnie przygotowujemy planszę 10 na 10. Przy okazji przećwiczyliśmy mierzenie linijką i pokazałam chłopcom jak w Wordzie przygotować tabelki oraz jak drukować. Dwie plansze przykleiliśmy do wnętrza pudełek. Następnie zakrętki zostały dobrane kolorystycznie tak, by odpowiadały statkom (trójmasztowiec – 3 takie same zakrętki itd.).
Zasady gry za Wikipedia:
„Gra może się toczyć zarówno na kartce papieru, jak i specjalnej planszy. Każdy z graczy posiada po dwie plansze o wielkości, zazwyczaj 10x10 pól. Kolumny są oznaczone poprzez współrzędne literami od A do J i cyframi 1 do 10. Na jednym z kwadratów gracz zaznacza swoje statki, których położenie będzie odgadywał przeciwnik. Na drugim zaznacza trafione statki przeciwnika i oddane przez siebie strzały. Statki ustawiane są w pionie lub poziomie , w taki sposób, aby nie stykały się one ze sobą ani bokami, ani rogami. Okręty są różnej wielkości i zazwyczaj więcej jest jednostek o mniejszej wielkości, np. gracze mogą posiadać po jednym czteromasztowcu wielkości czterech kratek, dwóch trójmasztowcach wielkości trzech kratek, trzech dwumasztowcach o wielkości dwóch kratek i po czterech jednomasztowcach.
Trafienie okrętu przeciwnika polega na strzale, który jest odgadnięciem położenia jakiegoś statku. Strzały oddawane są naprzemiennie, poprzez podanie współrzędnych pola (np. B5). W przypadku strzału trafionego gracz kontynuuje strzelanie (czyli swój ruch) aż do momentu chybienia. Zatopienie statku ma miejsce wówczas, gdy gracz odgadnie położenie całego statku. O chybieniu gracz informuje przeciwnika słowem „pudło”, o trafieniu „trafiony ” lub „(trafiony) zatopiony”.
Wygrywa ten, kto pierwszy zatopi wszystkie statki przeciwnika.”
Miłej zabawy!
mama Monika