Witam,
pytanie o to kiedy i jak zakończyć karmienie piersią pojawia się wśród mam bardzo często. W różnych programach telewizyjnych, a także czasopismach dla rodziców problem ten jest często poruszany. Mamy często kończą karmienie piersią, bo uważają że tak trzeba, lub że mleko jest niewartościowe (wpływ niektórych lekarzy, pedagogów, a także sąsiadek, rodziny i innych "ekspertów"). Ja w mojej pracy powołuję się na specjalistów ze Światowej Organizacji Zdrowia, którzy w swojej rezolucji piszą, że wyłączne karmienie piersią przez pierwsze 6 miesięcy życia dziecka, a następnie kontynuowanie karmienie do drugiego roku życia dziecka lub dłużej (WHA 55.25 2002r). Podobnego zdania jest Amerykańska Akademia Pediatrii.
Jeżeli chodzi o karmienie piersią to większość dzieci sama w okolicach drugich urodzin sama odstawia się od piersi, jednak są rekordziści, którzy rezygnują z piersi w okolicy trzecich urodzin i później. Rozumiem, że długie karmienie może być dla mamy męczące. Bywają sytuacje (zagrożona ciąża, zażywane leki, wyjazd) kiedy to kobieta decyduje się na zakończenie karmienia. Warto wspomnieć, że powrót do pracy nie musi oznaczać końca karmienia. Piersi dostosują się do nowego trybu życia :) Problemem dla pracujących mam mogą być nocne maratony. Dziecko zaspokaja wtedy swoje potrzeby żywieniowe i emocjonalne. Wygodne może być spanie w jednym łóżku.
Jeśli decydujemy się na zakończenie karmienie, to najważniejsza jest konsekwencja. Skoro rozważyliśmy wszystkie za i przeciw tej sytuacji, to powinniśmy być pewni swojego zdania. Karmienie możemy zakończyć likwidując kolejne karmienia i zastępować je innymi posiłkami, w nocy można proponować dziecku wodę zamiast piersi. Musimy dziecku mówić, że mleka nie dostanie, ale zawsze może się przytulić i koniec karmienia to nie koniec przytulanek. W ciągu dnia można odwracać uwagę dziecka, młody człowiek zainteresowany czymś nowym łatwiej zapomni. Dziecku w każdym wieku powinniśmy tłumaczyć dlaczego podjęliśmy taką decyzje: "jesteś już duży", "teraz mleczko będzie dla dzidziusia, a Ty możesz już jeść inne rzeczy", "mama jest chora, musi brać leki i nie możesz jeść wtedy mleka mamy", nikt z nas nie chciałby usłyszeć tłumaczenie typu "nie bo nie". Dzieci dużo rozumieją, tylko musimy im zaufać. Niektóre mamy smarują piersi preparatami typu gorzki paluszek, ocet, płynami zmieniającymi kolor brodawki albo naklejają plasterki. Na część dzieci to działa, a na część nie. Może Pani syn jest taki jak znana mi dziewczynka, której mama mówiła że "cycy jest chore i nie może jej dać ich jeść", rezolutna dwulatka wysłała mamę do lekarza. Ja metod oszukujących nie lubię, bo sama nie chciałabym być oszukiwana.
Może synek nie jest gotowy jeszcze na rozstanie z piersią? Jeżeli zdecyduje się Pani nadal karmić piersią to może Pani poszukać wsparcia innych mam na forum dla mam karmiących piersią powyżej roku na forum Gazety.pl dotyczącym tego tematu.
Jeżeli zdecyduje się Pani zakończyć karmienie to również gratuluję, bo 2 lata to szmat czasu.
Pozdrawiam
Natalia Raczkowska
Komentarze