Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Czterolatek - mało mówi.

Witam,
nie ukrywam że bardzo liczę na odpowiedź.
Synek właśnie skończył 4 lata, i nie chce mówić. Tzn. mówi, potrafi złożyć zdanie typu - idziemy do parku, tam jest Zuzia. Ja jestem mały, tata jest duży. Kocham mamę, tatę . Proste zdania. Ogólnie buzia mu się nie zamyka, ale dużo wyrazów zmienia np moje- joje, ale potrafi powiedzieć też wyrazy całkiem wyraźnie jak autobus ( czasem t zmienia na k) jadę autobusem (akobusem) ale np kocham wymawia poprawnie. Mamy książeczki Pani Cieszyńskiej, pierwsze 5 książeczek, wszystkie sylaby wymawia poprawnie, lubi je "czytać". Ale nie chce powtarzać, jak go prosimy, by powiedział np babcia, zamyka się w sobie, wychodzi z pokoju, jak naciskamy płacze. Byliśmy raz u logopedy, badała buzię i powiedziała ze żadnego problemu nie widać poza tym, że syn jest ewidentnie leniwy. I z tym się zgodzę, bo jak proszę by powiedział np woda to ledwo buzię otwiera i mówi przez zęby, jak naciskam by otwierał buzię szeroko i patrzył na mnie jak mówię to jest bunt, zamyka się. Próbowaliśmy sylabami i tu też jest problem, bo o ile potrafi powiedzieć osobno wo i da, to jak mówię powiedz woda to mówi wojoda, w ogóle ma tendencję wtedy, gdy chcemy mówić sylabami do dodawania czegoś. Ogólnie używa wyrazów które jemu są potrzebne - czyli chodź,idź-idzie-idę, picie-pije, sok, zupa (fuma)jeść-jem-jesz, serek, grać ( ciańdź czy coś takiego)bajka, jade-jedzie-jadą, piłka, dom ( niom), but buty, auto,lala, lalka, boże ( bosze) o rany ( o nany) jezu, kurcze, mam, nie mam, tir, mama, tata, dziadzia, ciocia, ewa, zuzia, jabłko ( apko) marchewka ( chewka) klucz ( ciuć),osa, mucha itd,wojtuś, gdzie, farba ( fama)
Mówi dużo więcej wyrazów, ale do mowy to mu strasznie daleko. Wiem ze popełniliśmy gdzieś błąd, zniecierpliwieniem i nerwami czekaniem, aż w końcu coś zaskoczy... ćwiczymy buziaka czyli dmuchanie, lizanie, ćwiczenia języczka wszystko chętnie wykonuje. Jest bardzo kontaktowy, nie ma problemu w kontaktach z dziećmi, jest bystry uwielbia układać puzzle, muzykę, taniec, biegać, szaleć na placu zabaw. W porównaniu do zeszłego roku jest bardzo duża różnica, bo jeszcze rok temu było to tylko kilka słów. Kilka miesięcy temu pojawiło się w domu rodzeństwo, nie chcieliśmy naciskać na mówienie, ale ileż można czekać?
Jak chcemy, by porozmawiał z nami, by coś powtórzył, a on nie chce to próbuje nas szantażować mówią - Ty mnie nie kochasz.
Proszę o rade, co zrobić bo sił nam już brak.


Pytanie przesłała Pani Ania
Prof. Jagoda Cieszyńska - Psycholog, logopeda

Prof. Jagoda Cieszyńska

Psycholog, logopeda

Odpowiedź:

Droga Pani Anno,
po pierwsze nie istnieją leniwe dzieci, jedynie leniwi dorośli. Jeśli dziecko współpracuje i "nie jest leniwe", gdy idzie o inne aktywności niż mowa, to oznacza, że rozwojowy mechanizm nabywania mowy nie został włączony. Trudno bez zbadania dziecka ocenić dlaczego, ale z opisanych zachowań wnoszę, ze dziecko dobrze rozwija zdolności prawopółkulowe (obraz, pamięć globalna, muzyka, rozumienie języka w kontekście i konsytuacji itp), ale są trudności z linearnym przetwarzaniem języka. Widać wyraźnie, że Synek unika jedynie zadań lewopółkulowych.

 

Koniecznie więc trzeba:
1. Zaprzestać mówić do dziecka "powtórz" - mówimy "przeczytaj" podczas
powtarzania sylab i wyrazów w programie "Kocham czytać"
2. Włączyć program słuchowy, który pomoże dziecku łączyć sylaby w
wyrazy "Słucham i uczę się mówić- sylaby i rzeczowniki" -
www.arson.pl. Skutek przynosi jedynie słuchanie w słuchawkach.
3. Włączyć stymulacje lewej półkuli mózgu ("Szeregi i sekwencje" -
www,wir-wydawnictwo.com)
4. Sprawdzić dominację stronną, by wykluczyć oburęczność.
5. Wyłączyć stymulacje prawopółkulowe (TV, DVD, muzyka)

 

Serdecznie pozdrawiam

JAgoda Cieszyńska

Zobacz inne porady w tematyce: stymulacja lewopółkulowa, wymowa

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze

Serdecznie dziękuję za odpowiedź. Zastosujemy się jak najbardziej do Pani rad.Synek oprócz tej mowy nie odbiega niczym od rówieśników, świetnie też liczy, bez liczenia po kolei potrafi powiedzieć ile książek jest na stole.Jestem pewna na 100% że mowę rozumie bardzo dobrze, zaskakuje nas czasem właśnie tym ze nie tłumaczyliśmy mu czegoś a on doskonale wie co z czym i do czego. Widzę że popełniliśmy masę błędów, tv nie ogląda dużo, może ze 40 minut dziennie, jak chory troszkę więcej ale za to maniak komputerowy, łudziliśmy się że programy edukacyjne coś zmienią , no i zmieniły nam syna w maniaka komputerowego. Ale skutecznie i konsekwentnie komputer ma zabraniany, odkąd zauważyliśmy że to już nie tylko zabawa tylko uzależnienie. Mam jeszcze jedno pytanie , synek lubi też gry planszowe, domino, grzybobranie, chińczyk itd czy można, czy to też nie jest stymulacja obrazem?

dodany: 2011-01-28 10:54:29, przez: Ania

Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć