Dzień dobry Panie Pawle,
Państwa obawy co do prawidłowego przebiegu rozwoju u syna, który w bardzo wczesnym okresie życia był poddany poważnej operacji i znajdował się pod narkozą, są jak najbardziej zrozumiałe i uważam, że - nawet jeśli podejrzewają Państwo samych siebie o nadopiekuńczość - nie powinni Państwo sobie nic zarzucać. Trwała czujność u rodziców dzieci, które chorowały, jest naturalna. Natomiast na ile i czy w ogóle jego dzisiejsze trudności z nauką wynikają z tych wczesnych doświadczeń - będzie już trudno teraz się dowiedzieć.
Trudności, jakich doświadcza Państwa syn w nauce, bez wątpienia mają wieloczynnikowe podłoże. Kilka spraw jest oczywistych - m.in to, że niełatwo dobrze i samodzielnie się uczyć w 27-osobowej klasie. Nic Pan nie napisał, by przed pojawieniem się obecnej pani pedagog w jego życiu, szkoła zaproponowała jakąkolwiek pomoc w nauce czy trudnościach emocjonalnych (a ma taki obowiązek), więc prawdopodobnie ze swoimi pogarszającymi się wynikami w nauce musiał radzić sobie w dużej mierze sam. Jeśli w szkole słyszał, że po prostu musi się wziąć do roboty, w domu się uczył, a mimo to dostawał jedynki, to nic dziwnego, że narastała w nim frustracja i rozżalenie. To prawdopodobnie doprowadziło do spadku motywacji do nauki i w konsekwencji utraty wiary, że mu się cokolwiek uda.
Z Pana słów wnioskuję, że pedagog, która objęła opieką syna, to ktoś, kto naprawdę pomaga. Uważam, że powinni Państwo systematycznie konsultować z nią swoje obserwacje i obawy i stosować się do jej zaleceń. To, że po długim okresie całkowitego zniechęcenia syna do nauki szkolnej, udało jej się podnieść jego motywację na tyle, że ucieszył się z dwójki, to naprawdę jest sukces. Proszę porozmawiać z panią pedagog o jej zaleceniach do dalszej pracy. Na pewno zasugeruje, co mogą Państwo robić w domu, by nie utracić tej jeszcze kruchej nowej motywacji do pracy. Moim zdaniem warto, by udali się Państwo do poradni psychologiczno-pedagogicznej na diagnozę trudności edukacyjnych. W opinii, jaką Państwo otrzymają po badaniach, znajdą się m.in. zalecenia do pracy w szkole, ale też zalecenia dla rodziców do pracy w domu. Będą Państwo wiedzieli, co robić.
Powodzenia!
Agnieszka Sokołowska
Komentarze