Moja córeczka ma 2,5 roku. Od roku jeździmy z nią do ortodonty(ma wadę zgryzu-jej dolna szczęka jest wysunięta do przodu). Do tej pory nosiła aparacik (czapeczkę z doczepianą bródką) w celu zahamowania dalszego rozwoju wady. Na kolejną wizytę lekarz zaplanował próbę wykonania aparatu wkładanego do buzi. Maja nigdy nie chciała nawet ssać smoczka i obawiam się, że nie będę umiała namówić jej do noszenia aparatu. Dziecko nie ma jeszcze stałych ząbków. Czy nie jest jeszcze za wcześnie na takie leczenie?


Pytanie przysłała pani Anna