Warszawa

Porady naszych Ekspertów

6-latek w pierwszej klasie - co zrobić?

Witam,
mój syn jako 6-latek rozpoczął szkołę. Przed pójściem do szkoły nie było to dla mnie jakimś problemem, że za nic nie chcę aby zaczął naukę w wieku 6. lat. W przedszkolu dostał dobrą opinię, owszem zawarte były informacje, że
jest ruchliwy i ciężko mu się skupić na zadaniach. Wielokrotnie pytałam czy ma iść do szkoły, i oczywiście nie było przeszkód. We wrześniu wychowawczyni stwierdziła, że syn jest "dziecinny" (dość dziwne określenie odnośnie dziecka- to jaki ma być?) oraz że nie umie głoskować i nie nauczy się czytać ani pisać. Ok, przysiedliśmy , teraz ładnie głoskujemy, czytamy (zdarza się zapominać niektóre literki). Później otrzymywałam informacje ze widać postępy, pracę w domu itd. Dodatkowo dziecko chodzi na zajęcia wyrównawcze i Pani 2 razy w tyg. widzi mnie jako rodzica - że go odbieram, zawsze pytam czy wszystko w porządku i było ok. Nagle, w połowie grudnia, pani prosi mnie o rozmowę i oznajmia, że martwi się o syna, bo on wolno pracuje, nie uważa na lekcjach, źle pisze sprawdziany i czy ja wiem, że do końca roku można oddać dziecko do przedszkola. Ja jako mama poczułam się, jakbym oberwała po twarzy.Owszem, jest dzieckiem ruchliwym, ciężko mu się skupić na zadaniach i lubi rozrabiać, wszędzie go pełno. Zapytałam Panią dlaczego mówi mi o tym w tak późnym momencie, skoro widuje mnie co chwila i odpowiadała, że jest ok.
Pani powiedziała, że miała przykaz obserwować dziecko. Powiedziałam jej, że przedszkole nie wchodzi w grę, bo to dla dziecka będzie porażką. Tym bardziej, że on lubi chodzić do szkoły. Powiedziałam, że będę z nim więcej pracować w domu.
Pani neurolog powiedziała, że tak naprawdę to jego układ nerwowy jest nie do końca rozwinięty i dlatego ma problem z uważaniem na lekcjach. Proszę mi poradzić - jaką decyzję mam podjąć, bo wiem że rodzić może zdecydować o pozostawieniu dziecka w 1. klasie, ale decyzje trzeba podjąć do końca marca.
Boję się, że ja to zrobię, a on ruszy w kwietniu, maju czy czerwcu albo na odwrót - pójdzie do 2 klasy i tym bardziej nie da rady. Sprawdziany, które robi źle w szkole, w domu po wyjaśnieniu na czym polega zadanie robi je dobrze. Nie jest więc tak, że on nie potrafi. Owszem, ciężko go nakłonić do lekcji, wiecznie jest opór. Skupia się nad zadaniami które go interesują, a nie na tych, które są mu narzucane. Proszę o radę, bo boję się że każda z tych decyzji może być krzywdząca. A nie wiem co mu powiem jeśli zostanie w 1. klasie - że dlaczego inne dzieci poszły do 2., skoro są też koledzy z jego przedszkola i synek wie, że są w tym samym wieku?

Pozdrawiam,
Lidia
Prof. Jagoda Cieszyńska - Psycholog, logopeda

Prof. Jagoda Cieszyńska

Psycholog, logopeda

Odpowiedź:

Droga Pani Lidio,

 

problem Synka polega na tym, że brak dojrzałości układu nerwowego uniemożliwia mu efektywne uczenie się w grupie.
Rozumiem doskonale, że w kontakcie jeden na jeden dziecko uczy się i opanowuje materiał. Jednak w drugiej klasie nauczyciel będzie wymagał większej samodzielności.
Z pewnością w klasie są także siedmiolatki, co jest bardzo niekorzystne dla sześciolatków. Te problemy widać bardzo wyraźnie od IV klasy, gdy rozpoczyna się nauczanie przedmiotowe.
Po tylu latach pracy wiem, że dla dziecka większą traumą są nieustanne uwagi, że nie nadąża, nie wykonuje prac tak dobrze jak koledzy, niż to że powtórzy pierwszą klasę. Zawsze można znaleźć wyjaśnienie, które pozwoli dziecku myśleć, że pozostanie w klasie jest spowodowane czynnikami obiektywnymi. Np. pan okulista powiedział, że ze względu na rozwój oczu, albo słuchu nie możesz jeszcze uczyć się czytać i pisać. Zapewniam Panią, że dziecko się ucieszy. 

 

Jeszcze na temat absurdu uczenia głosek i literek.
Nazywanie liter ("es", "em", "el") tylko utrudni dziecku naukę czytania. Wyraz "sok" zostanie odczytany jako: esoka, co nie pozwoli dziecku zrozumieć, co przeczytało. Głoskowanie też nie jest prawidłowym sposobem nauki czytania, wówczas dziecko czyta "syoky". Należy dzielić wyrazy na sylaby, to jest prawidłowa metoda.

Polecam podręcznik do klasy pierwszej "Kocham szkołę" - z Wydawnictwa WIR (www.wir-wydawnictwo.com). Podręcznik oraz ćwiczenia do niego są w pełni zgodne z podstawą programową. Komplet zawiera także poradnik dla rodziców i oddzielnie dla nauczyciela.

 

Gdyby to było moje dziecko, nauczyłabym je czytać sama i rozpoczęłoby pierwszą klasę bez stresów. Proszę jeszcze sprawdzić dominację oka i ucha. Przy lewooczności i/lub  lewouszności nie jest korzystne rozpoczynanie nauki w wieku sześciu lat.

Serdecznie pozdrawiam,

Jagoda Cieszyńska

Zobacz inne porady w tematyce: problemy w szkole, nauka czytania, szkoła

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć