Witam,

trzynastego stycznia urodziłam córkę przez cesarskie cięcie. Po powrocie do domu zaczęłam karmienie piersią z pomocą kapturków silikonowych (poradziła mi je położna w szpitalu, ponieważ miałam na początku mało chwytne brodawki). Po dwóch tygodniach (tj. od 27.01) zaczęłam przystawiać córkę do piersi bez kapturków. Przez pierwsze dwa dni ból brodawek był tak silny, że aż łzy mi leciały. Teraz ból nadal jest, ale tylko przez pierwsze kilka sekund na początku. Zaciskam zęby i dalej już jest w porządku. Zastanawiam się, czy ból w ogóle powinien się pojawiać, czy być może źle przystawiam dziecko? Albo może ten ból na początku jest przejściowy i powinnam uzbroić się w cierpliwość?

Będę wdzięczna za odpowiedź
Anna