Witam,

proszę o poradę: jesteśmy po konsultacji neurologicznej, w której Pan Doktor stwierdził, że wszystko jest ok, niemniej ja ze zdenerwowania nie opisałam wszystkiego, gdyż miałam wrażenie, że Doktor był bardzo nieuprzejmy.

A więc zacznę od tego, iż synek ma 11 miesięcy, rzadko kiedy wydaje z siebie sylaby, z reguły są to piski, mruczenie, buczenie. Głużył do 3 miesiąca, potem nastąpił regres, zaczął ponownie w wieku 6 msc., ale też rzadko były to sylaby, i znowu zastój do ok. 9 msc., i kolejnie jak napisałam powyżej rzadko, ale są to sylaby. Syn nie lubił się tulić. Od jakiegoś czasu podchodzi i sam kładzie główkę na kolanach, niemniej jednak nie lubi być na rękach przytulany, sam musi wyjść z inicjatywą (...). Nie wskazuje palcem (z tego, co wiem, większość dzieci tę umiejętność zdobywa kończąc roczek). Nie jest zainteresowany, gdy mu pokazuję w domu np. lampę, kontakt wzrokowy na chwilę tylko, reaguje na imię, ale nie zawsze, jak jest czymś zajęty prawie nigdy nie spojrzy, kiedy się go woła. Umie robić kosi kosi, papa, bije nieraz brawo, ale nie zawsze chyba to rozumie, wie kto to mama, tata, potrafi podać piłkę, przyniesie nieraz zabawkę, którą się bawi, lubi oglądać książeczki i coś do nich "mruczy". Jeśli chodzi o motorykę rozwijał się prawidłowo, prawie chodzi już, lubi skakać na pupie, kołysze się do muzyki lub tańczy. Ostatnio uderzył się tyłem główki o drzwi i zaczął to powtarzać aż przerwałam, podobna sytuacja była ze ścianą 2 miesiące wcześniej - czy chciał zbadać, co to jest za bodziec, czy może to coś niepokojącego

Interesuje się dziećmi, bardzo się cieszy na ich widok, lgnie do nich, interesują go nowe rzeczy, spogląda na psa idącego itp. Słyszy dobrze. Zastanawiam się czy rozwój motoryczny przygasił rozwój mowy, czy jednak jest to coś niepokojącego. Każdy mówi, że ma czas, ale obserwując jego rówieśników mowa wygląda zdecydowanie inaczej. Odmówiono mi rezonansu, obawiam się, że to wszystko może być wynikiem upadku z łóżka w wieku 6 miesięcy. Spaliśmy razem i nie wiem jak dziecko spadło, gdyż spało od ściany. Skonsultowaliśmy się z lekarzem wtedy i stwierdził, że wszystko jest ok.

Proszę o poradę. Dodam, że dziecko przesuwa np. klocki po spiralce, umie włożyć i wyciągnąć je np. z garnuszka, tuli maskotki, rozumie kiedy idziemy się kąpać. Jeśli wychodzimy na spacer to mówię "idziemy dada" i on wie, o co chodzi. Apetyt ma bardzo dobry.

Anna