Witam,
To co Pani opisuje niestety zdarza się bardzo często w polskich
szpitalach i jest bardzo przykre. Zamiast skupić się na pomocy matce przy
dostawianiu dziecka do piersi a także pobudzać laktację, zaleca się
dokarmianie sztuczną mieszanką. Dziecko przybywa na wadze i można je szybko
wypisać ze szpitala, żeby nie generować kosztów. Niestety taka polityka nie
sprzyja karmieniu piersią.
Na obecna chwilę, myślę że najważniejszy byłby kontakt z doradcą
laktacyjnym, który obejrzałby piersi i pomógł w przystawieniu córeczki.
Rany na brodawkach mogą być spowodowane zarówno zakażeniem, które trzeba
leczyć, jak i nieprawidłowym chwytaniu sutka przez dziecko. Ja bym nadal
przystawiała córkę do piersi, pilnowała szerokiego otwierania buzi, może w
nocy lub na śpioszka dziecię ssie chętniej? Jeżeli słyszy pani cmokanie, to
należy poprawić córkę na piersi, spróbować głębiej włożyć sutek. Znam
dzieci, które po dłuższych przerwach wracają do piersi. Jest więc nadzieja.
Nie martwiłabym się płaskimi sutkami, córka nie wie że powinny być jakieś
inne, dla niej te są najlepsze. Jeżeli obecnie odciąga pani pokarm
laktatorem, to i brodawki powinny być łatwiejsze do uchwycenia przez córkę.
Myślę, że spróbowałabym jeszcze karmić małą przez SNS Medeli. Może w taki
sposób, kiedy mleko będzie samo płynęło uda się ją namówić na ssanie. Córka
przyzwyczajona do butelki, denerwuje się że mleko z piersi samo nie płynie
i wymaga się od niej wysiłku.
Życzę powodzenia i proszę tej sytuacji nie traktować jako porażki. Proszę
poszukać kompetentnej osoby, która będzie mogła "na żywo" Wam pomóc.
Pozdrawiam,
Natalia Raczkowska
Komentarze
Warto próbować przystawiać dziecko do piersi. W szpitalu poano synkowi butelkę i nie chciał potem ssać piersi. Karmiłam butelką i 2-3 razy dziennie kapturkiem. Gdy mial 6-7 tyg znow zacz ssac piers bez kapturkow:)
dodany: 2014-05-08 10:52:36, przez: Betty