Dzień dobry,
Takiego zachowania przedszkolanki nie można nazwać inaczej jak skandalicznym. Nie są to praktyki dopuszczalne w placówkach edukacyjnych, szczególnie wobec małych dzieci - tak w przedszkolu, jak i w szkole. Pani córeczka ma dopiero 3 lata, jej stosunek do przedszkola, a potem szkoły, właśnie się kształtuje. Bardzo wiele zależy tu od postawy wychowawcy w przedszkolu. To, co zrobiła ta pani jest zaprzeczeniem wszystkiego, co powinien sobą reprezentować nauczyciel małych dzieci i niestety bardzo źle świadczy nie tylko o jej przygotowaniu do zawodu, jak i o niej jako człowieku. Kto nie ma świadomości, co czyni, upokarzając małe dziecko, nie jest dobrym nauczycielem.
Rekcja dziecka jest jak najbardziej zrozumiała. Moim zdaniem nie powinna Pani sprawy przemilczeć, gdyż to tylko może zachęcić do kontynuowania tego rodzaju "metod wychowawczych". Sądzę, że rozmowę z nauczycielką na temat tego epizodu powinna Pani odbyć w obecności dyrektora placówki. Absolutnie proszę nie pozwolić, by odpowiedzialność za sytuację została zrzucona na dziecko. Jest rzeczą naturalną, że trzylatek nie radzi sobie z rozpakowywaniem plecaka albo niewłaściwie reaguje na polecenia nauczyciela. Odpowiedzialnością nauczyciela jest uczyć dzieci w atmosferze bezpieczeństwa, życzliwości i wiary w ich możliwości. Tylko tyle... aż tyle.
Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka Sokołowska
Komentarze