Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Plujący kolega

Mam taki problem: mój 5-letni ma w przedszkolu kolegę, który na niego pluje, robi to codziennie, a nawet po kilka razy dziennie. Mówiłam synowi, żeby po opluciu odchodził od tego kolegi i bawił się z innymi dzieci, ale gdy to robi tamten chłopiec podchodzi do niego i szarpie za ręce, a nawet potrafi ugryzć i uszczypnąć. Najdziwniejsze jest to, że tamten chłopiec bardzo lubi się bawić z moim synem nawet po przedszkolu, ale najlepiej w to co on che i jak chce. Mój syn jest bardzo spokojnym dzieckiem i nie umie się temu skutecznie przeciwstawić. Rozmawiałam z rodzicami tamtego chłopca, ale to nic nie dało, jego rodzice to lekceważą, wręcz odnoszę wrażenie, że biorą to za "przebojowość i spryt" swojego syna. Pani w przedszkolu mówi, że rozmawiała z tym chłopcem "na boku" - tak mi przynajmniej powiedziała, bo jak mój syn poszedł pani powiedzieć, że tamten go opluł to nie zwraca tamtemu chłopcu żadnej uwagi. Mój syn bardzo to przeżywa i codziennie rano przed pójściem do przedszkola ogromie się stresuje. Bardzo proszę o pomoc i radę jak mogę pomóc własnemu dziecku i jak się zachować w tak trudnej sytuacji.

Joanna
dr Agnieszka Sokołowska - Pedagog specjalny

dr Agnieszka Sokołowska

Pedagog specjalny

Odpowiedź:

Dzień dobry,

To rzeczywiście duży kłopot. Mówiąc synkowi, by odchodził po opluciu przez kolegę, uczy go Pani bezradności, kiedy ktoś robi mu krzywdę. To fatalny sposób rozwiązywania problemów, zwłaszcza, że Pani synek należy do dzieci o spokojnym usposobieniu. Utrwalanie w nim takich zachowań w dalszej perspektywie wytworzy w nim postawę unikową. Trudno jednak, by kazała mu Pani opluć tego drugiego. Postąpiła Pani jak najsłuszniej prosząc o interwencję wychowawczynię grupy i rozmawiając z rodzicami tamtego dziecka. Ponieważ jednak ich reakcje są zbyt słabe, a właściwie żadne, nie można liczyć na to, że problem się skończy. Dopóki plujący kolega nie odczuje tego, że na takie zachowania nie ma przyzwolenia, to na pewno się nie zmieni. Dziwię się, że przedszkolanka ograniczyła się tylko do rozmowy z chłopcem, skoro widzi, że to nie jest efektywne. Przyjęte jest, że jeśli dzieci zachowują się w przedszkolu w sposób nieakceptowany społecznie, są za takie zachowania karane, np. posadzeniem na krześle i odsunięciem od zabawy. To uczy dzieci, co wolno, a czego nie. A dzieciom skrzywdzonym pokazuje, że mogą liczyć na pomoc dorosłych.
Lekceważącą postawę rodziców tamtego chłopca trudno komentować... Myślę, że musi Pani stanowczo powrócić do rozmowy z wychowawczynią grupy i zażądać bardziej stanowczych reakcji, argumentując to dobrem obojga dzieci. Wychowawca przedszkolny musi zdawać sobie sprawę, że bierność krzywdzi Pani synka, a tego drugiego uczy, że może robić co chce. To droga donikąd. Pani synek ma wiedzieć, że jeśli kolega go opluje, uderzy, popchnie - zawsze ma to powiedzieć "swojej Pani", a "Pani" mu pomoże.  Ale wcześniej to Pani, mama, musi otrzymać od "jego Pani" gwarancję, że tak się stanie. 
Jeżeli argumenty wychowawcze, które przytoczyłam wyżej, do przekonania przedszkolanki, że jest w stanie zmienić sytuację i zapanować nad zachowaniem plującego kolegi, nie okażą się skuteczne, może Pani wystąpić do dyrektora placówki z prośbą o pomoc w znalezieniu rozwiązania problemu, który sprawia, że Pani synek zaczyna bać się chodzić do przedszkola. Rzeczą niemożliwą jest, by takie pismo od rodzica zostało zlekceważone w przedszkolu.
 
Serdecznie życzę pomyślnego rozwiązania tej niemiłej sytuacji.
Agnieszka Sokołowska
 
ps.
na marginesie - sytuacja, w której dominujący chłopiec wybiera na kolegę spokojne dziecko, jak Pani synek, wiele mówi. Może bezkarnie narzucać mu swoją wolę, a przyzwolenie i dziecka, i dorosłych na to jego plucie, tylko umacnia go w poczuciu jego siły.
 
Zobacz inne porady w tematyce: przedszkole, rówieśnicy, problem, wychowanie

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć