Witam, mam pytanie odnośnie wirusa cytomegalii. Mój maluch miał stwierdzoną wrodzoną cytomegalię. Urodził się jako hipotrofik, przedłużająca się żółtaczka oraz podwyższone nieznacznie próby wątrobowe. Został raz poddany leczeniu ganzyklowirem. Mały widzi i słyszy - nie ma żadnych problemów. Neurolog który się nami opiekuje nie widzi cech wrodzonej cytomegalii. Mały jest do tyłu ruchowo - będzie miał teraz w kwietniu roczek, a oceniany jest na około 1,5-2 miesięcy do tyłu. Urodził się w 36 tyg z ciężką hipotrofia- 1410 - miała bardzo silną gestoze w ciąży. W tej chwili pełza, turla się i staje do raczkowania. Mamy jeszcze problem z jego niedowagą - wazy tylko 7100:( Moje pytanie brzmi, czy jeżeli dziecko nadal wydala wirusa w moczu i jest to dużą ilość, ma IGG 200 bez IGM, to czy wirus może atakować jego układ nerwowy? Chodzi mi o jego rozwój psycho-ruchowy. Wiem, że nadal zagrożony jest słuch i oczy. Bardzo proszę o informacje, czy jest powód do obaw - mały rozwija się pomału, ale systematycznie.
Pytanie przysłała pani Dorota
Witam,
proszę zwrócić się do lekarza chorób zakaźnych o jednoznaczne, niezmiernie ważne dla Pani, rozstrzygnięcie tego problemu. Rozpoznanie wrodzonej cytomegalii ma przełożenie na stan dziecka i musi być wyjaśnione. Temat został przedstawiony wyrywkowo, więc nie mogę się ustosunkować do tak poważnej sprawy.
Ciepło pozdrawiam i proszę być dobrej myśli
(w nawiązaniu do opinii lekarza pediatry)
dr Adrianna Wilczek
Komentarze
Ja tez mam córeczke po cytomegalii tyle ze wrodzonej mała nie widzi na jedno oko na drugie ma niedowidzenie na +3 no i pare innych zaburzen gancyklowirem była leczona 7 tygodni, w sumie w centrum zdr dziecka lezałysmy 3mce tez mam obawy co do słuchu i rozwoju neurologicznego
dodany: 2011-08-15 23:34:27, przez: Aneta