Porady naszych Ekspertów
Córka płacze w nowym przedszkolu
Witam,
Córka ma 2,5 roku, jest bardzo rozgarniętą dziewczynka, mówi pełnymi zdaniami, nie ma żadnych trudności z porozumieniem się z nią. Przez miesiąc chodziła do prywatnego przedszkola i o dziwo od 1 dnia ani razu nie płakała. Po czym okazało się, że córka dostała się do publicznego przedszkola, w którym była na liście rezerwowej. Oczywiście przygotowałam ją na to, opowiedziałam o tym, poza tym już to przedszkole widziała wcześniej i bardzo wtedy chciała tam chodzić. Tak więc nadszedł dzień zmiany i córka od tygodnia płacze cały czas jak ją zaprowadzam, często zanim wyjdziemy mówi, że nie chce iść i popłakuje. Rozmawiałam z paniami, i nie zauważyły nic niepokojącego, córka popłacze chwilę i później ładnie bawi się z dziećmi, śpi bez problemu mimo, że wcześniej nie spała w dzień od dłuższego czasu, załatwia się sama, sygnalizuje jeśli popuści, rozmawia z paniami. A jak wracamy do domu to mówi, że w przedszkolu było fajnie. Ale ogólnie unika tego tematu. Przez pewien czas mówiła, że nie lubi pani, a dziś stwierdziła, że pani mówi jej, że jest niegrzeczna i na nią krzyczy. Oczywiście przymknęłam na to oko, bo córka już potrafi troszkę naginać prawdę i zdarzały się już kłamstewka, ale zastanawiam się czy nie stało się coś co ją tak zraziło do tego przedszkola. Dodam, że w grupie ma dzieci od 1,5 roku do niecałych 3 latek, a we wcześniejszym przedszkolu dzieci było ok 2-4 w wieku 2,5-4 lata. I jak wiadomo były również inne zajęcia ze względu na wiek dzieci. Zastanawiam się czy to minie, czy córka przyzwyczai się czy może popełniłam błąd przenosząc ją do przedszkola publicznego? Dodam, że o starym przedszkolu wspomniała może jeden raz, a mijamy je codziennie, poza tym ostatnio zrobiła się straszną córeczką mamusi i jest o mnie bardzo zazdrosna. I jeszcze jedna rzecz - córka i tak od września poszłaby do przedszkola publicznego, więc przenosząc ją kierowałam się tym, że jednak po roku byłoby jej ciężej zaaklimatyzować się w nowym miejscu niż po miesiącu.
Natalia
psycholog dziecięcy, specjalista ds. autyzmu
Odpowiedź:
Pani Natalio,
Nie wydaje mi się, aby popełniła Pani błąd. Płacz dziecka przy
rozstaniu w przedszkolu to częsty temat, który pojawia się w naszych
poradach.
Na pewno rozstanie z rodzicem jest dla 2,5-latka dużym stresem, nie
wszystkie dzieci są emocjonalnie na to gotowe i potrzebują więcej czasu,
aby oswoić się z sytuacją.
Ze strony rodzica wymaga to cierpliwości i wyrozumiałości. Często
polecamy, aby dziecko nosiło ze sobą do przedszkola ulubioną
przytulankę, która "pachnie domem".
Na pewno łatwiej jest dziecku zostać w małej grupie dzieci, gdzie Panie
mają większą szansę na indywidualne zajęcie się dzieckiem i pocieszenie
w trudnych chwilach, niż w dużej grupie, o której Pani pisze, szczególnie
jeśli znajdują się tam również dzieci sporo młodsze (pisze Pani o 1,5
rocznych). Większość dzieci przyzwyczaja się jednak do sytuacji i z
czasem rozstania są coraz mniej stresujące.
Proszę obserwować córkę. Bywa tak, że dzieci przez całą pierwszą grupę
płaczą przy rozstaniu. Jeśli sytuacja nie będzie się zmieniała z biegiem
czasu, proszę zasięgnąć porady psychologa przedszkolnego.
Pozdrawiam
Maria Ziółkowska
Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej.
CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie.
Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu.
Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.
Komentarze