Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Jak pomóc naszemu maluchowi

Witam serdecznie,
Przeczytałem większość postów i proszę o informację, co mamy robić, aby pomóc naszemu Synkowi. Maluch w lipcu skończy 18 miesięcy. Samodzielnie zaczął chodzić, jak skończył 16 miesięcy. Zaczął siadać w wieku 7 miesięcy, w wieku 9 miesięcy zaczął raczkować, miesiąc później zaczął wstawać w łóżeczku i przy meblach. Byliśmy dwukrotnie u pediatry pytając o dwie rzeczy: chodzenie i to że mówi tylko mamama tatatata, dadada. Czasem (rzadko) na widok żony mówi - mama, a na mój - tata jednak w większości mówi to w oderwaniu od osoby. Lubi słuchać dźwięków zwierzątek, ale żadnego nie powtarza. Jedynie "brum brum" nie sprawia problemów przy próbach powtórzeń. Pediatra uspokajał nas, że Mały ma jeszcze czas. Zdecydowaliśmy się miesiąc temu na wizytę u neurologa, który stwierdził 3 miesięczne opóźnienie w rozwoju. EEG mózgu wykazało niedotlenienie w trakcie porodu oraz to, że w trackie snu nie odpoczywają jednocześnie 2 półkule. Jednak neurolog stwierdził, że odpowiednia stymulacja powinna długofalowo zaradzić problemowi. Mieliśmy już wizytę u psychiatry dziecięcego, który stwierdził, że pewne zachowania tzn. opóźnienie mowy są zastanawiające i skierował nas do psychologa. Jesteśmy po 3 wizytach - psycholog stwierdził, że pojedyncze zachowania są ze spektrum autystycznego, ale on raczej nie szedłby w tym kierunku. Wyniki testów, które przeprowadził były niejednoznaczne: w niektórych obszarach stwierdził opóźnienie, w innych Maluch wypadał w normie lub trochę ponad. Psycholog zalecił nam wizytę u terapeuty sensorycznego ze względu na fakt, że nasz Synek w foteliku do karmienia (co jakiś czas) uderza tyłem głowy o miękkie oparcie (kilka do kilkunastu razy). Terapeutka (specjalizacja logopedia) po przeprowadzeniu wywiadu stwierdziła, że Maluch ma niezintegrowany układ przedsionkowy, stąd większość problemów. Zaleciła terapię metodą Tomatisa, na razie eliminując integrację sensoryczną, ze względu na inwazyjność metody (przy jednoczesnym zwiększeniu zabaw w domu: zawijanie w koc, bujanie, przeciąganie). Niestety nie możemy przekonać naszego Synka do założenia słuchawek na dłużej niż kilka sekund. Terapeutka powiedziała, żeby nie przymuszać do słuchawek, bo możemy osiągnąć odwrotny efekt. Stosowaliśmy opaskę, kupiliśmy słuchawki - niestety bez rezultatu. Po upływie 2 tygodni mamy wrażenie, że czas ucieka, a my nie pomagamy naszemu Dziecku, tak jak moglibyśmy. Proszę o radę, co mamy robić, gdzie się zgłosić. Jesteśmy z Łodzi. Czy w Łodzi lub okolicy terapeuci pracują Pani metodą. Jeśli nie, jesteśmy zdecydowani dojechać. Które książeczki kupić w pierwszej fazie, czy słuchanie bez słuchawek daje jakiekolwiek rezultaty, czy niechęć do słuchawek może wynikać z nadwrażliwości. Przepraszam za długi post, ale jak najwięcej chcieliśmy zawrzeć w nim informacji. Będziemy wdzięczni, jeśli w okresie wakacyjnym znajdzie Pani chwilę, żeby odpowiedzieć. To znacznie posunęłoby nas do przodu, chociażby w kwestii terapii domowej.
Pozdrawiamy
Rodzice Malucha
Prof. Jagoda Cieszyńska - Psycholog, logopeda

Prof. Jagoda Cieszyńska

Psycholog, logopeda

Odpowiedź:

Szanowny Tato Malucha,
rozwój motoryczny Synka był nieco opóźniony, a rozwój mowy właściwie
jeszcze się nie rozpoczął. Niepokoją mnie niektóre zachowania i
dlatego uważam, że koniecznie trzeba rozpocząć stymulację.

Synek jest za mały na terapię metodą Tomatisa (proszę poczytać w
Internecie, choć może szkoda czasu, bo czeka Was sporo pracy, że
genialny lekarz Tomatis wymyślił swoją terapię dla śpiewaków
operowych, a nie dla dzieci).


Proszę nie prowadzić stereotypowej stymulacji typu bujanie w kocu, bo
to z wielu powodów, o których dokładnie piszę w mojej nowej książce,
jest niebezpieczne.

Oczywiście Synek potrzebuje terapii słuchowej, ale trzeba się do
niej dobrze przygotować. 

 

W Łodzi jest terapeutka (proszę poszukać na stronie www.konferencje-logopedyczne.pl)

1. Powoli i systematycznie przyzwyczajać do słuchawek (np. podczas
picia z butelki, lub jeśli jeszcze jest taka opcja podczas ssania
piersi. Czasem trzeba na to przeznaczyć 3,4, nawet 5 tygodni. Jednak
słuchanie bez słuchawek nie daje rezultatów.
2. Gdy już się uda - dziecko siedzi w wysokim krzesełku słucha
programu słuchowego "Słucham i uczę się mowy"- "Samogłoski i
wykrzyknienia" oraz "Wyrażenia dźwiękonaśladowcze" - www.arson.pl , a
dorosły pokazuje palcem obrazki, a przy wyrażeniach
dźwiękonaśladowczych podaje przedmioty (pociąg, pieska itd.)
3. Prowadzić ćwiczenia zgodnie z opisem w książce "Wczesna interwencja
terapeutyczna" - www.we.pl
4. Warto raz przyjechać na diagnozę i ustalenie programu terapii do
Krakowa do dr Marty Korendo, ja wracam do Polski dopiero koło 17 września.
5. Proszę pamiętać o absolutnym zakazie oglądania TV i korzystania z
dźwiękowych zabawek!!!


Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska

Zobacz inne porady w tematyce: zaburzenia rozwoju mowy, stymulacja

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć