Warszawa

Mamo, chcę kotka!

Mamo, chcę kotka!

Jeżeli w twoim domu nie zamieszkał jeszcze kot, to najwyższa pora to zmienić! Tysiące bezdomnych kotów czekają na adopcję, a my podpowiadamy, gdzie szukać i na co zwracać uwagę, aby nie trafić na kota w worku.

 

Wbrew pozorom i dość powszechnym (choć zupełnie bezpodstawnym) obawom kot i dziecko to dobrana para. Przygarnięcie bezdomnego zwierzaka może być początkiem pięknej przyjaźni, źródłem wielu radości, ale i świetną szkołą życia dla dziecka. I to taką na poważnie. Kot w domu uczy empatii, samodzielności i odpowiedzialności, a dotyk jego puszystego futerka i mruczenie to świetne i niezastąpione lekarstwo na smutki.

 

Adopcja kota to jednak poważna decyzja. Na lata. W dodatku bezdomne zwierzaki, nawet te młode, mają już jakąś (często traumatyczną) przeszłość, która w różny sposób może rzutować na ich zachowanie w przyszłości. Warto o tym pamiętać, zwłaszcza gdy będziemy chcieli przygarnąć kota ze schroniska.

Właśnie: schroniska. Wizyty w nich trudno nazwać miłymi, a natężenie kocich i psich nieszczęść na metrze kwadratowym może przyprawić o zawrót głowy dorosłego, o wrażliwym dziecku nie wspominając.

 

Można sobie jednak takich przykrości oszczędzić, a przyszłego czworonożnego towarzysza znaleźć, nie wychodząc z domu. W sukurs wszystkim wrażliwym na koci los przychodzi... internet! A dokładnie organizacje zajmujące się opieką nad bezdomnymi zwierzętami. Są we wszystkich większych polskich miastach. Wyszukiwarka internetowa oraz serwisy z darmowymi ogłoszeniami pomogą je namierzyć. Różne placówki przygarniają, leczą i sterylizują bezdomne koty, a następnie szukają dla nich nowych domów.

 

 

 

Adopcja zwierzaka za pośrednictwem fundacji ma w zasadzie same zalety. Koty fundacyjne są zsocjalizowane, nauczone czystości, odrobaczone, wysterylizowane lub wykastrowane oraz (co istotne) zdrowe, a ich tymczasowi opiekunowie znają ich temperament i upodobania. To ostatnie jest kwestią nie do przecenienia, bo kot to nie zabawka ani dekoracja, to chodzące indywiduum, które swoją osobowość i humory może manifestować na różne sposoby. Nawiasem mówiąc: zupełnie jak dziecko. Adoptując zwierzaka z fundacji, zawczasu dowiemy się z jakim kocim typem będziemy mieć do czynienia: spokojnym czy skorym do zabawy, lubiącym towarzystwo i pieszczoty, a może odwrotnie: chadzającym własnymi ścieżkami.

 

Gdy już upatrzymy sobie kota na stronie organizacji, kolejnym krokiem będzie spotkanie na żywo. Jeżeli między kotem a dzieckiem zaiskrzy, to nie pozostaje już nic innego, jak rozpocząć procedurę adopcyjną. Wiążą się z tym pewne obowiązki, bo organizacje nie oddają swych podopiecznych „na ładne oczy”. Warunkiem umożliwiającym adopcję jest spełnienie określonych wymagań założonych przez fundację (podstawowych – dotyczących przede wszystkim bezpieczeństwa i zdrowia zwierzęcia, indywidualnych – dotyczących wskazanego do adopcji kota) oraz podpisanie umowy adopcyjnej.

 

A co, jeśli z różnych powodów nie możesz przyjąć kota pod swój dach? Nic straconego. Są jeszcze wirtualne adopcje. W skrócie polegają one na finansowym wspieraniu wybranego kota w domu tymczasowym. Kwota jest zawsze ustalana indywidualnie, liczy się systematyczność, a w zamian wirtualni opiekunowie są na bieżąco informowani o swoim podopiecznym. Mogą go również odwiedzać.

 

Zofia Jurczak

 

Przykładowe fundacje opiekujące się bezdomnymi kotami:


Kraków: Stawiamy na łapy http://www.stawiamynalapy.pl/
Wrocław: Wrocławskie koty http://wroclawskiekoty.com/
Poznań: Fundacja dla Zwierząt „Koci Pazur” http://www.kocipazur.org/
Warszawa: Fundacja dla zwierząt Pazurek http://www.fundacja-pazurek.pl/
Gdańsk: Fundacja pies i kot http://pies-kot.eu/
Katowice: Fundacja Przystanek Schronisko http://przystanekschronisko.org/

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć