Co roku pod koniec wakacji rodzice wyciągają portfele i wraz ze swoimi pociechami udają się na zakupy. Wrzesień się zbliża, a w hipermarketach kredki, piórniki, tornistry wystawione na pierwszy plan kuszą kształtami i kolorami. Jak się odnaleźć w tym szaleństwie?
Tłumy w sklepach, rodzice zdenerwowani stanem portfela, dzieci przestraszone powrotem do szkoły. Po pierwsze: spokojnie. Nie musi boleć. Przeciwnie, przygotowania do szkoły mogą być dobrym sposobem na spędzenie czasu z dzieckiem, przygotowanie go do zmiany stylu życia. Co więcej, jeśli się postaramy- nie zbankrutujemy. Jak to zrobić?
1. PLANOWAĆ ZAKUPY. Najlepszym sposobem na niepotrzebne wydawanie pieniędzy jest oczywiście lista zakupów . Wiele szkół i przedszkoli znacząco ułatwia nam życie, tworząc listę rzeczy potrzebnych maluchowi. Przed zakupami warto się więc skontaktować z instytucją w celu ustalenia rzeczy niezbędnych. Dzięki temu unikniemy daremnych wydatków. Wspólne pisanie listy zakupów jest dobrym, sposobem na przygotowanie dziecka do zmiany środowiska. Strach przed nowymi obowiązkami możemy łatwo zamienić w ekscytację nowymi czekającymi go przygodami Jeżeli maluch będzie zadowolony ze swoich nowych nabytków, nie będzie mógł się doczekać, aż wykorzysta je w szkole. Warto się jednak umówić z dzieckiem co kupujemy jeszcze przed wyjściem z domu. Będzie to argument, kiedy latorośl w sklepie zacznie mieć dużo poważniejsze wymagania.
2. ROZEJRZEĆ SIĘ. Producenci i często też nasze pociechy, próbują nam wmówić, że najlepsze produkty oznaczone są dużo kosztującą nas metką. Jeśli porozmawiamy z naszym dzieckiem, bardzo prawdopodobne jest, iż priorytetem nie będzie dla niego marka, a przykładowo ulubiony bohater. Na szczęście firmy starają się nadążać za panującą wśród dzieci modą, dzięki temu może się okazać, że produkty z najbardziej pożądanym motywem możemy kupić nawet w dyskoncie. Jesteśmy zalewani masą kolorowych produktów, dzięki czemu łatwo znaleźć produkty ładne i funkcjonalne w przystępnych cenach. Nie kupujmy w pierwszym miejscu, zapytajmy znajomych, porównajmy ceny.
3. SPRAWDZIĆ KREDKI. Zwracajmy uwagę na jakość. Kiedy zdecydujemy się na zakup czegoś pięknego, modnego i drogiego, zobaczmy najpierw czy spełnia to swoją funkcję. Zdarza się, iż producenci bardziej zwracają uwagę na wygląd produktu, niż na jego funkcjonalność. Przed kupnem warto więc sprawdzić czy zamek w plecaku jest wystarczająco mocny lub czy gumka do mazania w kształcie żabki dokładnie ściera ołówek. Konsultujmy się, rozmawiajmy z innymi rodzicami, zajrzyjmy na fora internetowe, uczmy się na cudzych błędach.
4. WYMIENIĆ PODRĘCZNIKI. W tym miejscu zbliżamy się do mniej kolorowego tematu. Podręczniki- najdroższa część szkolnej wyprawki. Oczywiście, aby zmniejszyć wydatki można kupić książki używane. Niestety z powodu nie ujednoliconych programów, nie zawsze z łatwością możemy odkupić podręczniki z drugiej ręki. Do tego dochodzą ćwiczenia, koniecznie nowe, drogie książki do języków obcych. Ciężko tutaj zaoszczędzić. Warto jednak zajrzeć do antykwariatu czy na którąś ze stron aukcyjnych. Możemy tam znaleźć wydania w bardzo dobrym stanie, z dużą zniżką. Warto oczywiście również zająć się sprzedażą wykorzystanych już przez naszego ucznia książek. Można oczywiście tradycyjnie udać się do antykwariatu, jeśli mamy jednak więcej czasu, dobrym rozwiązaniem jest sprzedaż przez Internet. Możemy dzięki temu sprzedać książki nawet za większą kwotę niż dostalibyśmy w sklepie stacjonarnym .
Koniec sierpnia zarówno dla rodziców jak i dla dzieci jest okresem stresującym. Jeżeli jednak podejdziemy do tego ze spokojem i porządnie zaplanujemy wszystkie zakupy, ten czas może okazać się dla nas i dla dziecka ważny.