Warszawa

Największe problemy nastolatków

Największe problemy nastolatków

Wiek nastoletni jest trudny zarówno dla samych zainteresowanych, jak i ich rodziców. Przetaczająca się przez młody organizm burza hormonów powoduje szereg emocji, z którymi ciężko sobie poradzić. Na co najczęściej skarżą się nastolatki i jak im pomóc uporać się z problemami? Podpowiadamy.

 

 

Nieakceptowanie własnego wyglądu

 

Okres dojrzewania oznacza między innymi gwałtownie zachodzące zmiany w wyglądzie. Nastolatek czuje się zdradzony przez własne ciało. Chłopcy czują się niezdarni, dziewczynki zaczynają się zaokrąglać, co nie zawsze się im podoba. Bywa i odwrotnie – to brak krągłości, szczególnie w górnych częściach ciała, stanowi problem.

 

Cera, do niedawna nieskazitelna, zaczyna być pokryta niedoskonałościami, a największym wyzwaniem jest jak pozbyć się wągrów w jedną noc. Cierpliwość nie jest cnotą nastolatków.

 

Co robić? Nie lekceważyć problemów, które da się rozwiązać. Jeśli jest taka potrzeba, wybrać się z dzieckiem do dermatologa. Podkreślać zalety nowego wyglądu, nie eksponować wad, szczególnie tych, których dziecko nie zdążyło zauważyć.

 

Konflikty z rodzicami

Konflikty z rodzicami są naturalnym etapem dojrzewania i warto, by obie strony zdały sobie z tego sprawę. Nie ma nic dziwnego w tym, że nastolatek zaczyna negować poglądy rodziców i szukać własnej tożsamości. Problem pojawia się w momencie, gdy jakakolwiek komunikacja przestaje być możliwa.

Co robić? Najlepiej postarać się do tego nie dopuścić. Nastolatek to już nie dziecko i trzeba z nim rozmawiać trochę inaczej, raczej jak z parterem niż podopiecznym, pamiętając jednak, że obarczanie go swoimi sprawami nie jest najlepszym pomysłem. Na pewno trzeba wykreślić ze słownika zdanie: „Jesteś jeszcze dzieckiem”.

 

Nieporozumienia z rówieśnikami

 

Rozchwianie emocjonalne bardzo często przenosi się na nieporozumienia z rówieśnikami, którzy do tej pory stanowili najbliższych przyjaciół. Pół biedy, jeśli konflikt jest błahy i młodzi ludzie dadzą radę sami go rozwiązać. Gorzej, gdy tak się zapętlą we własnym zacietrzewieniu, że nawet nie potrafią odpowiedzieć na pytanie, o co im tak właściwie poszło.

 

Co robić? Skonfliktowany nastolatek na pewno będzie chciał się wygadać, wyrzucić z siebie złość i żal. Przede wszystkim wysłuchać i postarać się zachować obiektywizm. Nie mówić dziecku, co ma zrobić, ale co my byśmy zrobili w takiej sytuacji. Poszukać przykładów ze swojego otoczenia.

 

Nieszczęśliwa miłość

 

Przeżył ją każdy, przeżyje i dziecko. Sęk w tym, że nieszczęśliwa miłość w nastoletnim wieku jest równie dramatyczna, co koniec świata. Młody człowiek jest przekonany, że nie jest nic wart i dlatego nikt go nie kocha. Przy czym słowo „nikt” zazwyczaj oznacza konkretną osobę.

 

Wiek nastoletni to czas uczenia się miłości, radzenia sobie z odrzuceniem, ale też czas nauki okazywania uczuć. To wszystko nie jest proste i nie zawsze się udaje. Bycie w związku dla nastolatków oznacza co innego niż dla osób dorosłych. Emocje są silniejsze, ale… trwają krócej.

 

Co robić? Przypomnieć sobie pierwszą miłość, to na pewno pomoże. Nie bagatelizować problemu i nie rzucać oklepanego: „Jak nie ta, to inna, tego kwiatu to pół światu”. Znaleźć czas dla dziecka, może go bardzo potrzebować. Wsparcie rodziców w tym doświadczeniu jest nieocenione, chociaż żaden nastolatek głośno tego nie przyzna.

 

Nadmiar obowiązków

 

Ten problem większość nastolatków stawia na pierwszym miejscu. Szkoła, zajęcia pozaszkolne, korepetycje, obowiązki domowe… Młodzi ludzie faktycznie mają prawo czuć się nadmiernie obciążeni. Z drugiej strony – nikt nie obiecywał, że życie to zabawa.

 

Co robić? Uczciwie przeanalizować z dzieckiem sytuację i sprawdzić, na co przeznacza najwięcej czasu w ciągu dnia. Jeśli nie przecieka on między palcami trzymającymi smartfon, być może trzeba będzie rozważyć rezygnację z części zajęć lub odciążyć dziecko w domu. Warto też nauczyć dziecko prawidłowego zarządzania czasem.

 

Materiał sponsorowany

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć