Warszawa

Jak wybrać biurko, plecak, śniadaniówkę?

Jak wybrać biurko, plecak, śniadaniówkę?

W Empiku znajdziesz wszystko, co uczeń mieć powinien

 

Jaki plecak wybrać dla pierwszoklasisty?


Nasz pierwszak jest jeszcze małym dzieckiem. Książki, zeszyty, piórnik, drugie śniadanie, ulubiony pluszak – wszystko to sporo waży. Dlatego tak ważna jest konstrukcja, zwłaszcza sztywne i wyprofilowane plecy - taki tył mają przeważnie tornistry, choć od kilku lat pojawiają się też podobne plecaki, szeroki wybór jednych i drugich znajdziecie w Empiku. Według wielu specjalistów najlepszy dla zdrowia pleców jest klasyczny tornister – szerszy niż wyższy. Jaka pojemność jest najlepsza? W naszym domu na nauczanie początkowe sprawdziły się (bez bocznych kieszeni) 10 i 12 litrów, czyli z kieszeniami ok. 12–15 litrów pojemności.


Na co jeszcze warto zwrócić uwagę? Polecam oddzielną kieszeń na drugie śniadanie. Wierzcie mi: lepiej i wygodniej jest, kiedy pierwszak mając wyjąć drugie śniadanie, otwiera kieszeń z jedzeniem, a nie cały plecak. Warto też, by plecak miał szerokie kieszenie boczne na napoje. Albo przynajmniej jedną.


I nie możemy zapomnieć o odblaskach z tyłu, boku oraz na szelkach. Jeśli wybrany plecak ich nie ma - pamiętajmy, by je dokupić i od razu przymocować.

 

A jaki plecak dla starszego dziecka?


Dlaczego to musi być plecak? Nawet starsze dziecko, czyli 10-15 lat, powinno nosić plecak szkolny, a nie miękki plecak miejski czy – najgorsze rozwiązanie – torebkę. Dziecko ma więcej godzin lekcyjnych (a w konsekwencji zeszytów i książek), ale też jest dłużej w szkole, więc potrzebuje dużej porcji jedzenia i picia.


Plecak dla starszego dziecka musi być nadal duży. Może sprawdzić się plecak z dwoma, a nawet trzema komorami. W jednej trzymane będą książki i piórnik, w drugiej strój sportowy (w starszych klasach potrafi być naprawdę brudny), w trzeciej drugie śniadanie. Do tego zewnętrzne kieszenie na picie. Jeśli dziecko chce nosić wszystko w oddzielnych przegrodach, to znajdziemy nawet plecaki czterokomorowe.


Jak wybrać ten idealny? Wiadomo, że najpierw wybieramy okiem. To znaczy, że pierwsze decyzje zakupowe podejmujemy na podstawie tego, co zobaczymy. U dzieci jest to jeszcze silniejsze, więc nie oponujmy, jeśli nasz uczeń upiera się, że plecak musi być w emotki, kolibry lub czarny. My, rodzice, jesteśmy od tego by dopilnować funkcjonalności.


Wybór plecaków jest tak duży, że wystarczy dobrze poszukać i na pewno znajdziecie coś, co spełni oczekiwania obu stron. Od razu podpowiem, że nawet jeśli tornister z poprzednich lat jest nadal dobry, ale dziecko czuje potrzebę zmiany wzoru, np. z transformersów na moro, to powinniśmy się zgodzić. Dobre samopoczucie w grupie rówieśniczej jest bardzo ważne w tym wieku.


Jeśli chodzi o design, to zwróćcie uwagę na całe kolekcje - dziś można kupić plecak, piórnik, kosmetyczkę, worek, zeszyty, teczki, organizery w jednym wzorze! Wygląda to świetnie, a dodatkowo skraca poszukiwania wyposażenia.


Co oprócz plecaka? Piórnik, śniadaniówka, butelka na wodę


Przeglądając wybór piórników znajdziemy te z wyposażeniem i bez wyposażenia.
Piórnik z wyposażeniem to zachęta do rozpoczęcia przygody ze szkołą. Bogaty wybór przyborów potrafi zachwycić każdego szkolnego sceptyka. Zwłaszcza jeśli wzornictwo piórnika wykorzystuje ukochane motywy z bajki, hobby czy drużyny sportowej.


Piórniki z wyposażeniem są też dobre dla tych dzieci, a właściwie ich rodziców, którzy nie orientują się zbyt dobrze w świecie przyborów plastycznych. To rozwiązanie polecam jednak gównie dla pierwszej czy drugiej klasy. Starsze dziecko, które ma już szkolne doświadczenie, samo będzie wiedziało, czym zapełnić piórnik. Czy woli mieć więcej kredek, czy ołówków. A może dużą temperówkę z pojemnikiem? Nożyczki zamiast flamastrów?


Z kolei piórnik bez wyposażenia to rozwiązanie dla tych uczniów, którzy sami wiedzą, co trzeba nosić ze sobą do szkoły. W starszych klasach może się na przykład okazać, że zamiast kredek przyda się cyrkiel. Dlatego lepiej, gdy dziecko zabierzecie do Empiku i skomponuje zawartość saszetki samo.

 

W plecaku czy tornistrze nie może zabraknąć jedzenia do szkoły. Wielkość i kształt lunchboxu dla dziecka zależy od tego czy dziecko je w szkole obiad oraz do której klasy chodzi. Potem oglądamy plecak i sprawdzamy, jakie formy zmieszczą się do kieszeni czy przegrody przeznaczonej na jedzenie. Podpowiem wam ciekawy trik z własnej, już dwunastoletniej przygody ze śniadaniami do szkoły. Bardzo chętnie stosuję zestawy mniejszych śniadaniówek kupowanych w kompletach. Są to zazwyczaj trzy lub cztery pudełka, które mają takie samo wzornictwo, ale różne wielkości i chowają się w siebie jak matrioszki!


A skoro mówimy o jedzeniu – to od razu pamiętajmy, by spakować dziecku picie. Pamiętacie bidony, które rodzice dawali nam na wycieczki kilka dekad temu? Dzisiejsze w ogóle ich nie przypominają. Te, które znajdziecie w Empiku mają piękne wzornictwo i doskonałą jakość. Najczęściej są w objętościach 250-300 ml, a różnią się zamknięciem, systemem picia (ustnik, słomka), ceną. Mogą być zwykłe. Mogą też być termiczne. Pamiętajcie by przy wyborze kierować się tym, ile dziecko potrzebuje wody, ale też jakiej wielkości jest kieszeń w plecaku, w której uczeń będzie nosił pojemnik z napojem.


Jak urządzić kącik do nauki?


Najważniejsze w kąciku do nauki jest to, żeby… był kącikiem do nauki. Nie ma znaczenia, czy dziecko ma swój pokój, czy musimy wygospodarować przestrzeń z wspólnego pomieszczenia. Dziecko zaczyna naukę, a to ciężka praca. Wszystko, co powinno się w nim znaleźć dostaniecie w empik.com, zajrzyjcie do specjalnej sekcji Back To School.


Biurko: może to być blat z nogami, albo pełen mebel z szafkami i szufladami. Pierwszy sprawdza się, gdzie dziecko ma własny pokój i większą przestrzeń.
Gdy miejsca mamy mniej powinniśmy zdecydować się na biurko zabudowane z szafkami i szufladami.

 

Można też zamówić nogi o regulowanej wysokości, co sprawia, że łatwiej dostosować wysokość biurka do zdrowej postawy rosnącego dziecka.


Krzesło: O doborze właściwego krzesła do nauki, można napisać oddzielny artykuł, bo to od krzesła w dużym stopniu zależy prawidłowa postawa. Krzesło musi dać się tak ustawić (wyregulować), by kąt między ramieniem a przedramieniem osoby siedzącej na nim przy biurku wynosił 90°. Ponieważ to krzesła a nie biurka mają najczęściej regulowaną wysokość, warto o tym pamiętać.


Lampka a oświetlenie naturalne: Do nauki, czytania, pisania najlepsze jest oświetlenie naturalne, które pada ze strony przeciwnej niż „pisząca ręka”. Mniej polecanym, ale moim zdaniem nadal bardzo dobry rozwiązaniem, jest ustawienie biurka pod oknem. To daje dobre światło, ale też możliwość patrzenia za okno, czyli odpoczynku dla oczu.


Niezależnie od bliskości okna, na każdym biurku powinna znaleźć się lampka: ruchoma, umożliwiająca przestawianie jej i wyginanie tak, aby jak najlepiej dopasować kąt padania światła do potrzeb dziecka. I tu uwaga, ustawienie lampki dopasowujemy zawsze przed odrabianiem lekcji. Nie ustawiamy jej raz na cały rok szkolny.


Przechowywanie i porządek: uczeń musi mieć szafki. Rzeczy do szkoły jest naprawdę sporo, jeśli myślicie, że jedna szuflada wśród zabawek wystarczy, to nic z tego. Jeżeli zdecydowaliście się na biurko typu blat na nóżkach, to musicie zadbać o niedużą komodę, która stanie obok - tak jak w przypadku każdego, dobrze przygotowanego stanowiska pracy.


Dodatki (mata, kubek na ołówki, tablica): mistrzowie drugiego planu. Możecie poczekać i sprawdzić, co się przyda. Czy konieczna jest mata ochronna na podłogę, bo kółka krzesła rysują posadzkę? A może mata na biurko, bo nasz uczeń lubi malować, rysować, wycinać, kleić, mazać i dobrze by było ochronić blat przed szybkim zniszczeniem? A może dziecko ciągle szuka ołówka czy długopisu, gumki? Wtedy warto ustawić na blacie kubek z kilkoma zapasowymi narzędziami pracy, albo nawet zestaw na biurko.


I na koniec coś, co prędzej czy później i tak się przyda: tablica. Najlepiej jeśli jest magnetyczna i do zapisywania ścieralnym mazakiem. Magnesy pozwalają przypiąć bezpośrednio ważne kartki jak klasówka, z której uczeń jest dumny, albo zanotowane zadanie domowe na za tydzień. Mazak ścieralny pozwala notować ważne sprawy typu „przynieść ziemniaka na poniedziałek”, co jest ekonomiczne i ekologiczne, bo nie wymaga dodatkowego papieru. Taki zewnętrzny notes szkolny jest bardzo pomocny zarówno dla dziecka, jak i rodzica, który ma wgląd do tego, co dzieje się w szkolnym życiu dziecka.

 

Autor: Ania Oka/Zabawkator.pl

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć