Recenzja książki:

Kastor naprawia rower

Kiedy zwykły piknik zamienia się w wyzwanie!

Wyprawa na rower - czy może być lepszy pomysł na aktywne spędzenie czasu razem? A na zakończenie wyprawy piknik na kocyku… brzmi jak zapowiedź miłego wspólnego dnia, prawda? Jednak, pomimo ciekawych planów, nie wszystko przebiega zgodnie z wyobrażeniami. Dziura w oponie wydaje się nie lada wyzwaniem zarówno dla Kastora jak i dla Maciusia, a przymusowy powrót po narzędzia do domu napawa serce małego bobra raczej smutkiem niż entuzjazmem. Choć może cała sytuacja nie wydaje się zbyt pozytywna, to właśnie dzięki tej niespodziewanej przygodzie czytelnik ma możliwość zapoznać się nie tylko ze wszystkimi narzędziami potrzebnymi do załatania dziury w kole, ale także uczy się poszczególnych etapów i czynności, które należy wykonać żeby poradzić sobie z sytuacją. Pewność Kastora, który wie co robić oraz pytania towarzyszącego Maciusia - w sposób naturalny pokazują czytelnikowi, krok po kroku, jak załatać dziurę w oponie. Pytania młodszego bobra są pytaniami, które mogłoby zadać niejedno dziecko będące obserwatorem podobnej sytuacji. Z jednej strony z uwagą śledzimy poczynania dwóch sympatycznych bohaterów, z drugiej zaś otrzymujemy sporą dawkę wiedzy, która - bądźmy uczciwi - może przydać się prędzej czy później każdemu z nas. Realizm wyzwań, cierpliwość, ciekawość i otwartość bohaterów to zdecydowanie mocne strony całej serii przygód Kastora.

Udostępnij na facebooku

Data modyfikacji: 7 marca 2023

Justyna Tumiłowicz

Absolwentka Pedagogiki i Edukacji Medialnej. Miłośniczka książek, edukatorka muzealna, zafascynowana światem dziecięcej wyobraźni. Żona, mama dwójki dzieci, właścicielka dwóch świnek morskich i kota.