Warszawa

Recenzja książki:

Kastor piecze

Kastor piecze

Lars Klinting
od 3 do 5 lat
PATRONAT

Urodzinowa babka!

Kastor ma urodziny! Kiedy niespodziewanie odwiedza go Maciuś - radosne wydarzenie i okazja do świętowania przeradza się we wspólne przygotowywanie urodzinowego ciasta - bo przecież wiadomo, że najlepiej świętuje się z odrobiną czegoś słodkiego. Jak zwykle mamy możliwość podglądania całego procesu od przygotowywania składników, poprzez łączenie ich ze sobą, aż po obserwacje rosnącego ciasta w piekarniku. Kastor wykorzystuje przepis babci, sięga więc do korzeni swojego dzieciństwa żeby tym razem nauczyć młodszego Maciusia czegoś nowego. Bardzo ciekawy jest ten międzypokoleniowy wątek. Bohater nie korzysta tylko do przepisu swojej babci, wykorzystuje również wyposażenie kuchni, które pozostawiła mu w spadku ukochana krewna. Wspólne przygotowywanie ciasta wymaga skupienia i uwagi, ale jest też dobrym sposobem na spędzenie czasu razem. Ważne jest zarówno śledzenie listy składników, mieszanie, ale i sprzątanie, a także doprowadzenie kuchni do porządku. Upieczone ciasto cieszy nie tylko dlatego, że zaraz będzie można je zjeść - cieszy efekt wspólnie wykonanej pracy. Doskonale również wiemy, że radość się mnoży, kiedy się ją dzieli - kiedy więc do Kastora przychodzą kolejni niespodziewani goście - satysfakcja z upieczonego ciasta również wzrasta.

 

Na końcu książki znajduje się przepis na babkę do wspólnego przygotowania - dzięki temu, że Kastor pokazuje czytelnikom krok po kroku jak przygotować ciasto, mamy możliwość powtórzenia wszystkiego już we własnych, domowych warunkach. 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć