Kraków

Nie bój się Kantora

Nie bój się Kantora

Cricoteka szturmem zdobyła serca dzieci oraz uznanie Jurorów SŁONECZNIKÓW 2015 zgarniając statuetkę w kategorii sztuki wizualne. To nie lada osiągnięcie, bo choć Ośrodek Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora istnieje i prężnie działa w Krakowie już grubo ponad trzydzieści lat, to na zajęcia edukacyjne dla najmłodszych zaprasza dopiero od roku, czyli dokładnie od chwili, gdy przeniósł się do nowej siedziby w pięknie zmodernizowanym budynku dawnej elektrowni.

 

Nowa siedziba, którą nie sposób przeoczyć ani pomylić z niczym innym oraz postać Tadeusza Kantora mogą onieśmielać. Niesłusznie – jak zgodnie przekonują dyrektor Cricoteki Natalia Zarzecka oraz koordynatorka zajęć edukacyjnych Justyna Sławik.

 

Przed przeprowadzką do nowej siedziby nie mieliśmy w zasadzie żadnej oferty dla najmłodszych– przyznała dyrektor Zarzecka. W dodatku panowało powszechne przekonanie, że Kantor nie jest tematem dla dzieci. Dziś z pełnym przekonaniem możemy powiedzieć, że nie jest to prawdą, a widok przedszkolaków swobodnie biegających po Cricotece jest wart każdych pieniędzy. Okazuje się bowiem, że dzieła Kantora oddziałują na dzieci równie intensywnie jak na dorosłych, tyle że każdy odbiera je odmiennie. Co ciekawe, to dorośli odczytują często sztukę Kantora jaki trudną i hermetyczną, w odróżnieniu od dzieci, które czują ją instynktownie, sensorycznie. Jest dla nich czymś zupełnie naturalnym. Za każdym razem, gdy idziemy z dziećmi na wystawę, to któreś chce pojeździć na koniu lub rowerku. A człowiek w szafie, czyli interiorze imaginacji, niesamowicie je bawi – dodaje Justyna Sławik.

 

 

Na czym polega fenomen zajęć w Cricotece? Choćby na tym, że są to zajęcia interdyscyplinarne, oscylujące na pograniczu sztuk: muzyki, plastyki, wizualności, ruchu, działań w przestrzeni i zabaw gestem. Często warsztaty łączą się ze zwiedzaniem ekspozycji, ale zawsze pod jakimś konkretnym kątem. Innymi słowy: w Cricotece działa się, choć te działania nie zawsze mają materialny wymiar. Dziecko po warsztatach zyskuje wiedzę, nowe doświadczenie, a niekoniecznie obrazek, czy inne dzieło własnych rąk. Zajęcia plastyczne płynnie przechodzą tu w performatywne, a wszystko to po to, aby oswoić najmłodszych ze sztuką współczesną i alternatywną przestrzenią teatralną. A, jak przekonuje Justyna Sławik, teatr w życiu dziecka jest ważny. Ośmiela, pozwalam mówić o sobie i o świecie.

 

 

Co istotne i wciąż rzadkie: Cricoteka stawia na zajęcia międzypokoleniowe. Na wspólne aktywne spędzanie czasu pod egidą Kantora. Bo czy nie jest często tak, że dzieci świetnie bawią się na zajęciach, a opiekunowie nudzą się czekając na koniec? Przykładem takich wspólnych działań są niedzielne warsztaty Laboratorium dźwięku dla wnucząt i dziadków, które prowadzili już m.in. dyrygent, projektant dźwięków do gier komputerowych, czy muzycy.

 

 

Koniecznie trzeba dodać, że dzieci są mile widziane w Cricotece nie tylko w czasie zajęć edukacyjnych. Specjalnie z myślą o najmłodszych odwiedzających powstała „Mapa śladami Kantora” – pełna zagadek, rebusów i zadań do rozwiązania, która nie dość, że krok po kroku prowadzi tropem artysty po muzealnych przestrzeniach, to jeszcze pozwala oswoić i budynek i sztukę współczesną. A i dorośli nie raz zostaną zaskoczeni.

 

Nowy cykl zajęć i warsztatów edukacyjnych w Cricotece ruszył już na początku września, ale w niedalekiej przyszłości możemy spodziewać się kilku zupełnie nowych propozycji. Również tych międzypokoleniowych. A skoro Kantor to teatr nie zabraknie również działań stricte teatralnych, w które dzieci będą zaangażowane od a do zet. Ale o tym póki co cicho sza.  
Tymczasem już teraz możemy polecić październikowe warsztaty, o których więcej tutaj.

 

Zofia Jurczak
Zdjęcia dzięki uprzejmości Cricoteki

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Wiadomości lokalne

Warto zobaczyć