Jego ideą jest to, żeby zapobiegał zgubieniu smoczka. Jednak niemowlakowi leżącemu w łóżeczku nie jest to potrzebne. Starszym dzieciom zaś taki gadżet służy często do zabawy, co sprawia, że ciągnąc za łańcuszek łatwo i często w niezbyt delikatny sposób wyjmują sobie smoczek z buzi, co budzi ich jeszcze większą irytacje i płacz. Dlatego wielu też rodziców rezygnuje z zawieszki.