Warszawa

Dwie Alicje w Teatrze Lalka

Od Reżysera

 

Alicja w krainie czarów – to bardzo dziwna książka. Właściwie niemożliwe wydaje się opowiedzenie jej fabuły, przekazanie treści. Jest w niej jednak coś magicznego.


Lewis Carroll stworzył nieistniejący świat na tyle daleki od realności, że sam w sobie stał się realnością. Każdy może go interpretować po swojemu, a on nie traci na spójności.


Jaka jest Alicja?
Czy patrzy na nas ze starej fotografii? Czy też jest postacią z ilustracji Johna Tenniela, czy z filmu Burtona? Może podobna jest do tej, którą stworzył Disney? Albo do tej, która pojawia się w klipie Avrile Lavigne, lub w grze komputerowej? Te wszystkie niepodobne do siebie, z wyglądu i charakteru, postacie są Alicją. Całkiem zwyczajne imię staje się uosobieniem określonych cech.


Ta książka nie jest wyłącznie o Alicji.
Jest o Lewisie Carrollu, który daremnie próbował zatrzymać czas. Robił to przyjaźniąc się z dziećmi, zajmując się fotografią, układając absurdalne i jednocześnie logiczne twierdzenia. To on, autor powieści, szydzi z braku umiejętności uczonej Myszy w posługiwaniu się językiem zrozumiałym dla dzieci. Kpi z nudnych wywodów Delikatesa, wspominającego przeszłość, z megalomanii Królów, Dam i innych mniej ważnych kart do gry. To on, jako Szalony Kapelusznik, kłóci się z Czasem. To on, jako Biały Królik, nieustannie gdzieś spieszy się i spóźnia. Wreszcie, podobnie jak Kot z Cheshire, ulatuje z pamięci Alicji – najpierw znikają jego ręce, potem ciało, następnie twarz i, na ostatku, uśmiech.


Alicja… to książka o osobach, które nigdy nie istniały. Alicja Liddell była Alicją jedynie z wyobraźni sir Dodgsona, a Charles Lutwidge Dodgson stał się Lewisem Carrollem tylko dzięki Alicji Liddell. Oni nie istnieli. A jednak byli i pozostaną na zawsze.
A jednak spotkali się…


Nie mamy zamiaru być odkrywczy czy oryginalni. Chcemy tylko trochę przybliżyć do siebie dwa światy, które istnieją w jednej przestrzeni, lecz rzadko, niestety, spotykają się w czasie. Chodzi o świat dzieci i świat dorosłych.


Pragniemy porozumieć się z Czasem.


Aleksiej Leliawski - Dyrektor Teatru Lalek w Mińsku
(Przekład Eugenia Dąbkowska)

                                                                                                                                                                                                     

Przeczytaj również

Warto zobaczyć