Droga Pani Anno,
jeśli Pani mieszka w Polsce i z mężem rozmaiwa Pani po polsku mówienie do dziecka w języku angielskim jest całkowcie nieuzasadnione. Naukę jezyka obcego rozpoczynamy, gdy dziecko opoanuje język etniczny. Inaczej jest gdy dziecko jest klasycznie dwujęzyczne (jedno z rodziceów włada innym językiem etnicznym).
Zupełenie nie rozumiem dlaczego zrezygnowąła Pani z etnicznego języka, by wyrażać miłość takze w języku, np. w charakterystycznych dla polszczyzny zdrobnieniach.
To sztuczna sytuacja, gdy matka Polka mówi do swojego dziecka w obcym języku. Te dzieci mają problemy z rozdzieleniem gramatyki obu języków, wolniej uczą się języka , a także liczenia i operacji matematycznych.
Metoda Domana jest obecnie mocno krytykowana w krajach anglojęzycznych (Springer, Deutsch "Lewy mózg, prawy mózg. Z perspektywy neurobiologii poznawczej").
Na rozój myśłenia i innych funkcji poznawczych wpływ ma rozwój składni (budowa zdań gramatycznie poprawnych) w języku etnicznym. Chodzi nie o przyrost słownictwa, ale właśnie o gramatykę.
DZIECKO NIGDY NIE JEST LENIWE!, my dorośli tak, ale nie dziecko, które ma w tym wieku program rozwojowy: POWTARZAĆ, UCZYĆ SIĘ ŁĄCZENIA SŁÓW, BUDOWAĆ ZDANIA.
Proszę skorzystać z programu "Słucham i uczę się mówić- Sylaby i rzeczowniki" - www.arson.pl.
Jeśli chce Pani uczyć Córeczkę czytać proszę przeczytać mój artykuł na temat Symultaniczno-Sewkencyjnej Nauki Czytania (w zakłądce -"do pobrania" w portalu www.konferencje-logopedyczne.pl
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska
Komentarze