Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Rozwój emocjonalny i rozwój mowy u niemowlaka w rodzinie wielojęzycznej

Witam Pani Profesor,

mój synek ma 9,5 miesiąca, mam pewnie wątpliwości dotyczące jego rozwoju, potrzebuję także porady w zakresie wielojęzyczności. Mały zaczął gaworzyć jak miał 8,5 miesiąca, mówił baba, papa, teraz głównie mama, am, bam, mamba, ale papa też się zdarza, chociaż mniej już. Nie naśladuje żadnych odgłosów. Ostatnio wydaje więcej odgłosów piszczących, ale mam wrażenie, że raczej w ramach zabawy, bo patrzy na mnie czy odpowiem na jego piski i się śmieje. Raczkuje, siada samodzielnie, płynnie przechodzi z siedzenie do raczkowania, podciąga się do stania, chodzi przy meblach. Pokazywanie palcem dopiero się u niego chyba kształtuje, ostatnio pokazuje oczko u misia, ale jeszcze rzadko, nie pokazuje żadnych zwierzątek w książeczce, a czytamy już kilka miesięcy. Parę dni temu zaczął robić kosi-kosi, ale poprzedzało to oglądanie swoich rączek przy przewijaniu, tak jak by je na nowo odkrywał. Nie robi pa-pa. Ciągnie się czasem za język od tygodnia. Je sam chrupki, wafle ryżowe, pije z kubka. Te wszystkie umiejętności nabył przez ostatnie 1,5 miesiąca. Zasypia przytulony do mnie, trzymając mnie za rękę. Nigdy nie miał problemów ze snem. Ostatnio zaczął się wybudzać w nocy, i od razu podciągał się do stania, tak jakby chciał ćwiczyć nową umiejętność. Zasypiał tylko po podaniu mleka, chociaż nie jadł w nocy odkąd skończył 4 miesiące. Nie płacze za mną, gdy go zostawię na dłużej samego, ale cieszy się jak wracam. Lubi ludzi, uśmiecha się do wszystkich w poczekalni u lekarza. Mam wrażenie, że pomiędzy 6 a 8 miesiącem niewiele się nauczył poza pełzaniem, i przygotowaniem do raczkowania, teraz jest eksplozja umiejętności. Martwi mnie tylko, że synek nie reaguje na swoje imię w większości przypadków. Ostatnio chce częściej na ręce, ale dalej nie płacze za mną, kontakt wzrokowy jest, ale mam wrażenie, że zaczyna mi troszke uciekać. Ostatnio patrzy na mnie, wydając takie "yyyy" w różnej tonacji, jakby go coś bolało, a potem zaraz się śmieje. Czy skoki rozwojowe mogą wpłynąć na jakieś zmiany emocjonalne u dziecka? Czy gaworzenie w wyżej wymienionym zakresie jest w granicach normy? Pediatra uspokaja, że zajęty jest wstawaniem i raczkowaniem. Jaki wpływ na mowę dziecka ma to, że spędza tylko ze mną całe dnie? Wyłączyłam całkiem telewizor, (i zabawki grające), który mój mąż włączał na cały dzień. Wtedy mały zaczął gaworzyć. Niestety mój mąż sabotuje moje poczynania, i gdy jest w domu z małym to spędza z nim czas przed telewizorem albo komputerem, niekoniecznie nawet oglądając bajki przeznaczone dla małych dzieci. Mieszkamy w Irlandii, mąż jest Litwinem, rozumie i mówi po polsku, jednak niegramatycznie. Do siebie mówimy po angielsku, chociaż mąż wtrąca polskie i litewski wyrazy prawie cały czas, także mówiąc do dziecka. Mąż nie chce dziecka uczyć litewskiego, chociąż ja bym chciała, żeby umiał dogadać się z dziadkami. Boję się, że małemu się wszystko pomiesza i w efekcie rozwój jego mowy może zostać zaburzony. Jak wybrnąć z tej sytuacji, czy rozmawiać między sobą po angielsku, a może tylko po polsku?

Agnieszka
Prof. Jagoda Cieszyńska - Psycholog, logopeda

Prof. Jagoda Cieszyńska

Psycholog, logopeda

Odpowiedź:

Droga Pani Agnieszko,

 

przepraszam za długi czas oczekiwania na odpowiedź, moje liczne podróże do dzieci polonijnych (właśnie wróciłam z Korei) zabrały ostatnio cały mój czas. Z opisu wynika, że Synek fizycznie rozwija się prawidłowo, ale społecznie nie, a w tym wieku rozwój emocjonalny (np. reakcja na imię) i społeczny (kontakt wzrokowy, robienie pa pa, naśladowanie ruchów) jest wyznacznikiem rozwoju poznawczego (intelektualnego).


Będzie Pani musiała porozmawiać z Mężem, bowiem zarówno mieszanie języków, jak i wysokie technologie mogą zaburzyć rozwój dziecka. Niezwykle ważna dla prawidłowego rozwoju dziecka jest eliminacja prawopółkulowych stymulacji, co oznacza CAŁKOWITĄ rezygnację z telewizji, nie może ona być włączona, mimo że dziecko nie patrzy na ekran. Należy zrezygnować z radia, komputera, gier w telefonie komórkowym, radia w samochodzie. Chodzi o to, że dźwięki płynące z medium nie pozwalają dziecku na słuchanie mowy z otoczenia, uczenia się prowadzenia NAPRZEMIENNEJ ROZMOWY i rozumienia społecznych przekazów niewerbalnych (mimika, wyraz oczu itp).


Oto stosowne lektury:
Michel Desmurget, (2012)Teleogłupianie. O zgubnych skutkach oglądania telewizji (nie tylko przez dzieci), Wyd. Czarna Owca


Small G., Vorgan G. (2011), iMózg. Jak przetrwać technologiczną przemianę współczesnej umysłowości. Poznań: Wydawnictwo Vesper


Carr N. (2012),  Płytki umysł. Jak internet wpływa na nasz mózg, przeł. K. Rojek, Warszawa: Helion


Manfred Spitzer (2013), Cyfrowa demencja. W jaki sposób pozbawiamy rozumu siebie i swoje dzieci, Słupsk: Wydawnictwo Dobra Literatura

 

Jagoda Cieszyńska-Rożek (2014) Wpływ wysokich technologii na rozwój poznawczy dzieci w wieku niemowlęcym i poniemowlęcym, [w:] (red.) A. Ogonowska, G. Ptaszek, Człowiek, technologia, media. Konteksty kulturowe i psychologiczne. Wyd. Impuls

 

Artykuły w Internecie:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,18148052,Tablet_nie_nauczy_dziecka_mowic_ani_nawiazywac_kontaktow.html

 

http://mataja.pl/2014/06/czy-wiesz-jak-telewizor-puszczony-w-tle-dziala-na-twoje-dziecko/


Oczywiście szkoda, że Mąż nie chce uczyć Synka swego etnicznego języka, ale na to nie może Pani nic poradzić. Państwo powinniście rozmawiać ze sobą w takim języku, który oboje znacie najlepiej. Jeśli Mąż mówi lepiej po angielsku niż po polsku, to trudno, musicie rozmawiać ze sobą w tym języku. Ale Pani powinna konsekwentnie mówić do Synka po polsku w każdej sytuacji, nawet podczas obecności Męża.


Radziłabym rozpocząć stymulację rozwoju mowy Synka, w taki oto sposób: Konsekwentne stosowanie programu słuchowego – w sumie 15 minut dziennie (www.arson.pl). Istotne, by dziecko słuchało w słuchawkach, w celu eliminacji innych bodźców słuchowych. Słuchanie można podzielić nawet na 8-10 sesji. Po wysłuchaniu programu wspólnie z dzieckiem oglądamy ilustracje w zeszytach "Kocham czytać" (www.we.pl) i staramy się by dziecko powtarzało sylaby. Warto też bawić się z użyciem obrazków przedstawiających różne sytuacje nazwane samogłoskami i wyrażeniami dźwiękonaśladowczymi ("Gdzie jest A?", "Samogłoski" "Czytanie symultaniczne - wyrażenia dźwiękonaśladowcze" - www.konferencje-logopedyczne.pl). "Moje pierwsze słowa (www.wir-wydawnictwo.com). Warto też stymulować dziecko do spontanicznych wypowiedzi podczas czytania książeczek - "Na wsi", "Na łące", "Pojazdy" www.konferencje-logopedyczne.pl).


Serdecznie pozdrawiam
Jagoda Cieszyńska

Zobacz inne porady w tematyce: dwujęzyczność, nauka języka, rozwój

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć