Witam. Jest coś w zachowaniu mojego 4-letniego synka, co nie daje mi spokoju. Od pewnego czasu (ok. 2 miesięcy) synek powtarza czynności wykonywane przez inne dzieci w zabawie. Gdy synek znajomych wychodził z basenu, mój również wychodził, jak siadał na hamaku, to i mój musiał też usiąść. Tak wyglądała zabawa z rówieśnikiem, ale, co gorsza naśladuje zachowania 2-latka, powtarza stukanie w samochód, bierze te same zabawki (np. skakankę), bo tamten chłopczyk to wziął. Kopiuje też zachowania swojej starszej siostry np. ona zdejmie skarpetki, to on też musi chodzić na boso - pytany, dlaczego to zrobił mówi, że córka też nie ma skarpet. Jak się pytam, czy chce się napić to mówi, że tak, ale również pyta, czy ja też się napiję.

W zabawie ze mną sam dyktuje, co mam robić, czy mam się bawić samochodem czy pociągiem, czy mam wziąć mniejszy czy większy statek przy zabawie w piratów. W domu proponuje sam inne zabawy np. gry w memo czy układanie literek (wszystkie już zna). Co ważne nie lubi rysować, ale lubi malować farbami, potrafi skupić się przy czytaniu książeczki, ale nie potrafi się skupiać przy pracach przy stoliku w przedszkolu. Czasami mam wrażenie, że mówi nie na temat, innym razem bardzo logicznie odpowiada, opowiada co się wydarzyło, zadaje pytania. Uwielbia zabawy z dziećmi, sam szuka z nimi kontaktu, to znaczy nie bardzo jest zadowolony, jak na placu zabaw nikogo nie ma, bo nie ma się z kim bawić, sam
zaczepia dzieci i pyta, czy się z nim pobawią. Mam wrażenie, że bezkrytycznie wykonuje polecenia innych dzieci, a nie wymyśla sam sposobu zabawy w nimi. Jak mam mu zwracać uwagę, żeby tak nie naśladował innych dzieci, gdzie się mam z nim udać?

Jeszcze jedno, późno zaczął mówić (ok. 3 lat), ale jest bardzo rozwinięty
ruchowo: jeździ na rowerze biegowym, na hulajnodze, lubi jeździć konno, lubi zjeżdżać na zjeżdżalni (sale zabaw to dla niego raj).

Proszę o opinię i radę
Ania