Pani Magdaleno,
Proszę się nie załamywać, u tak malutkich dzieci bardzo wiele można zrobić, żeby usprawnić dysharmonie w rozwoju. Plastyczność centralnego układu nerwowego w tym wieku jest fenomenalna. Skierowanie na wizytę u neurologa, to jeszcze za mało by myśleć o autystycznym spektrum zaburzeń. Może chodzić o napięcie mięśniowe, co może być skorelowane z opóźnieniem w rozwoju mowy. Żałuję, że nie napisała Pani nic o przebiegu ciąży i okresu okołoporodowego.
Radzę Pani konsultację u doświadczonego w pracy z malutkimi dziećmi logopedy, który oceni poziom napięcia mięśniowego, stan narządów artykulacyjnych, długość wędzidełka.
Ewentualność diagnozy autystycznego spektrum zaburzeń może rozważać nie neurolog, lecz psychiatra dziecięcy lub psycholog kliniczny. Jeśli w wyniku badania neurologicznego, na jakie został Julek skierowany, ujawnione zostaną wskazania do wczesnej interwencji terapeutycznej, powinna Pani udać się do poradni psychologiczno-pedagogicznej, gdzie można otrzymać zaświadczenie o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju. Taki dokument uprawnia do uczestniczenia w programie wczesnej interwencji, zgodnie z potrzebami dziecka do ukończenia 6 roku życia.
Jest prawdopodobne, że Julek będzie potrzebował intensywnej pracy z logopedą. Dziecko w tym wieku powinno mówić już pełnymi zdaniami. O innych wskazaniach trudno mi się wypowiadać bez obserwacji Pani synka.
Życzę Pani, by wszystko ułożyło się jak najlepiej, a Pani obawy okazały się być jedynie lękiem.
Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka Sokołowska
Komentarze