Wychowuję córkę sama. Od 10 miesięcy mieszkam z nią u znajomych w Niemczech i pomagam się opiekować 1,5 rocznym chłopcem. Córka małego bardzo lubi, ale wiem, że jest też trochę zazdrosna o niego, problem w tym, że nikogo nie słucha: ja mówię jak do ściany, jak coś jest nie po jej myśli to od razu płacz i krzyk. Na wuja i ciocię też nie reaguje. Były już kary, zakaz bajek itp., ale też nagrody za dobre zachowanie - też nic nie dają. Kocham córkę bardzo, ale już jestem załamana jej zachowaniem. W przedszkolu panie nie mają z nią żadnego problemu, jak mnie nie ma w domu to też jest bardzo grzeczna. Proszę o pomoc, bo nie wiem już jak reagować - ani krzyk ani spokojna rozmowa nic nie daje.
Magdalena
Witam,
Nie napisała Pani jak długo stosowane były metody zbierania nagród i
konsekwencje za trudne zachowania. Czasem rodzice stosują je zbyt krótko i nie konsekwentnie w rezultacie przestają one być skuteczne.
Najważniejsze w pracy nad zachowaniami trudnymi jest wybór zachowania
nad którym pracujemy, ustalenie zasad i przekazanie ich dziecku,
następnie konsekwentne przestrzeganie ich. Każde nawet pojedyncze
ustępstwo niweczy wielotygodniową pracę.
Pozdrawiam
Katarzyna Osak
Komentarze