Witam,
Antoś, bo o nim mowa w czerwcu skończy 2 latka. Nie jest jedynakiem tak więc jako mama 14-letniej córki i 13-letniego syna mam porównanie co do tego jak przebiegają kolejne etapy rozwoju dziecka. Już od jakiegos czasu różnice pomiędzy rówieśnikami były widoczne, jednak zazwyczaj tłumaczylam to tym, że każde dziecko jest inne i to że nie mówi lub nie reaguje na proste polecenia jest z jego strony zwykłym lenistwem. Nadszedł czas pójścia do żłobka i stąd między innymi sygnały o odmienności mojego dziecka. Jak Pani do dziecka się zwraca? Odpowiedziałam, że Antoś, Anteczek, Antołek... Usłyszałam, że dziecko nie reaguje w momencie gdy się go woła. Miałam tego swiadomość, ponieważ w 90 przypadkach na 100 ten sam problem był w domu. Antoś nie lubi bawić się z dziećmi tak w żłobku, jak i wychodząc ze mną na spacer do parku czy też na plac zabaw. Mając już prawie dwa lata nie mówi nawet jednego słowa, chcąc pić a pije bardzo bardzo dużo (butelka musi byc zawsze napełniona i przeważnie jest od razu opróżniana), ciągnie mnie lub pcha za nogę krocząc w kierunku swojego celu. Kolejny problem to jedzenie a raczej niechęć do tego.
Serek to tylko danio, zupa tylko czerwona itp., do tego dochodzą jeszcze masakryczne zaparcia. Marzeniem jest przespana przez małego cała noc, budzi się po kilka razy w nocy z płaczem. Kolejnym dziwnym zachowaniem jest częsta chęć zerwania z siebie bluzeczki, spodenek ogółem wszystkiego co ma na sobie. Ulubioną zabawą jest kręcenie piłeczkami, kółkami od samochodów lub czymkolwiek innym co by miało tendecje do ruchu obrotowego. To tak pokrótce o małym Antosiu, z którym jak mówią bliscy nie ma kontaktu.
Antoś nie jest wylewny jeżeli chodzi o uczucia. Raczej o przytulaniu mowy nie ma, wyrywa się i sporadycznie poświęci się i ulegnie.
Nie mam pojęcia gdzie iść i od czego mam zacząć. Proszę o jakieś wskazówki gdzie może udać się rodzic, który zaobserwował takowe zachowania u swojej pociechy.
Jesteśmy z Piaseczna 15km od Warszawy.
Dziękuję bardzo i pozdrawiam.

Kasia