Zwracam się do Pani o pomoc. Mój syn ma obecnie 5,5 roku. Ten problem towarzyszy nam już około 3 lat. Początkowo mój syn zacinał się sporadycznie i przez krótki czas, później jąkanie mijało. Mieszkamy w USA, więc mój syn jest dzieckiem dwujęzycznym. I rok temu w momencie rozpoczęcia nauki w amerykańskiej szkole. Problem się nasilił. Ale pod koniec roku i przez cale wakacje, problem zniknął. Z rozpoczęciem roku szkolnego w zerówce problem znów się pojawił z podwójną siłą. Czasem mówi dobrze, ale w bardzo krótkim czasie jego mowa tak się pogorszyła, że w tym momencie już sam alarmuje, że jest mu źle mówić i mowa sprawia mu ogromny problem. Chciałabym podkreślić, że największym problemem dla niego jest rozpoczęcie zdania. Wtedy syn powtarza bardzo długo jedną sylabę lub głoskę. Po czym mówi całe zdanie. Pani Profesor proszę o pomoc, ponieważ nie wiem jak z nim postępować.
Monika
Droga Pani Moniko,
przy tak nasilonym problemie konieczna jest pomoc profesjonalisty.
Podczas zajęć prowadzonych z dziećmi korzystamy z programu słuchowego,
by zwolnić tempo mówienia ("Słucham i uczę się mówić" - "Sylaby i
rzeczowniki" - www.arson.pl).
Uczymy dzieci czytać sylabami, by w ten sposób zwolnić tempo mówienia.
Radzimy rodzicom, by zadbali o 10-12 godzinny sen, dietę bezcukrową i
dużo ruchu.
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska
Komentarze