Pod koniec czerwca w Teatrze Lalka będzie miało miejsce wyjątkowe wydarzenie: spektakl dyplomowy uczniów Państwowej Szkoły Sztuki Cyrkowej. Rozmawiamy z Karoliną Czarnecką, reżyserką przedstawienia.
CzasDzieci: To chyba pierwszy przypadek, gdy uczniowie PSSC będą mieli okazję swój dyplom zaprezentować na deskach teatru w formie spektaklu. Z drugiej strony ten kierunek wydaje się dość oczywisty: wielu z nich współtworzy Warszawski Cyrk Magii i Ściemy i swe pierwsze kroki na deskach teatru ma już za sobą.
Karolina Czarnecka: Wszystko zaczęło się od spektaklu „Jak wytresować dziewczynkę” w reż. Michała Walczaka. Cyrkowcy oraz artyści warszawskiego kabaretu Pożar w Burdelu przy pomocy Instytutu Teatralnego, spędzili dwa
tygodnie w trasie, grając spektakle w Warszawie i miejscowościach województwa zachodniopomorskiego. Później w Kluboteatrze „Dzika Strona Wisły” miały miejsce dwie premiery. Niektórzy z młodych cyrkowców grali już w Teatrze WARSawy czy Teatrze Polskim, gdzie na scenie spotkali się na przykład z Andrzejem Sewerynem oraz aktorami Pożaru. Jednak jeśli chodzi o dyplom, to pierwsza taka sytuacja. Dla niektórych z nich będzie to również pierwsza teatralna premiera, a dla wszystkich bez wyjątku sytuacja jest o tyle
niepowszednia, że cała odpowiedzialność samego już spektaklu będzie spoczywała na ich barkach, nie będą podpierać się żadnym aktorem. No może, ja będę się wtrącać w fabułę, jako Przygoda pełniąca funkcję Trickstera.
CzD.: Sztuka cyrkowa, poza tradycyjnym chapiteau trafia do teatru. Co jej to daje? Nobilitację? Nowe możliwości?
K.C.: Przede wszystkim to nowa sytuacja, która sama w sobie generuje rozwój i pokazuje nowe kierunki, a naszym celem jest głównie rozwój. Chcemy znaleźć złoty środek między Starym Cyrkiem, a Nowym, który tworzy się na naszych oczach, a raczej skórach. Zachować co dobre i dodać coś od siebie, to nasz cel. Na mnie ta sytuacja działa bardzo motywująco, grupa młodych osób, nie stara się o etaty w Starych Cyrkach, wzoruje się na współczesnych modelach funkcjonowania Cyrku, bierze sprawę w swoje ręce. Nie boi się. Marzy i te marzenia realizuje. Tym zaraża, tym motywuje. Mają w sobie ogromną siłę, z jednej strony pokora, z drugiej świadomość swoich zdolności. W teatrze są owszem nowe możliwości, ale i ograniczenia.
Jaki będzie tego efekt, trzeba poczekać do premiery. Mamy wspaniałą ekipę twórców, bo choreografią zajmuje się Bartek Figurski, scenografią Aga Brwi. Wszystko to jest bardzo delikatne i silne zarazem. Chapiteau to bezpieczeństwo, to w pewnym sensie ich dom, co się dzieje, gdy dach znika z nad głów cyrkowców?
O tym właśnie traktuje spektakl. Gdzie tak naprawdę jest centrum i napęd machiny cyrkowej?
Cz.D.: Możemy uchylić rąbka tajemnicy? Dokąd zabiorą nas cyrkowcy w poszukiwaniu straconego namiotu? Jakie są ich marzenia?
K.C.: Cyrkowcy zabiorą nas do swojego świata, a właściwie za jego kulisy. Sami będą konfrontować się z własną magią i ściemą, ale przede wszystkim będzie to opowieść o losach grupy, o tym jak radzą sobie w kryzysie. Czy będą trzymać się razem, gdy namiot zostanie skradziony, czy poniosą ich emocje i nastąpi rozłam, jakie wyciągną wnioski, to się okaże. Będziemy bajać o równowadze między sercem, a rozumem.
Natomiast w samej formie to zabawa cyrkowymi konwencjami, sprawdzamy na co możemy sobie pozwolić i tworzymy własną formułę. Nasze marzenia przekładamy na scenę i liczymy, że w końcu będziemy mieli swój namiot.
Cz.D.: Obecnie na portalu polakpotrafi.pl prowadzicie zbiórkę na ten projekt. Czy spektakl ma szansę na stałe wejść do repertuaru Teatru Lalka?
K.C.: Prowadzimy zbiórkę, która za chwilę dobiegnie końca, liczymy na to, że się uda. To jedyne fundusze na ten spektakl, także nie ukrywam, że pomoc się przyda. Wydaje mi się, że to mogą być dobrze wydane pieniądze, bo nie dość, że nagrody są bardzo atrakcyjne, to spektakl jest dla dzieciaków, dla naszej
przyszłości! Póki co mamy zaplanowane trzy spektakle, a co będzie dalej? Śledźcie naszą podróż.
Na facebooku Warszawskiego Cyrku Magii i Ściemy Przygoda w swoim dzienniku relacjonuje wszystko na bieżąco.
Trzymajcie kciuki i do zobaczenia!
rozmawiała: Agnieszka Bińczycka
fot. Marek Zimakiewicz
Spektakl "W poszukiwaniu straconego namiotu" będzie można zobaczyć w Teatrze Lalka w dn. 28-30 czerwca, o godz. 18:00 teatrlalka.waw.pl