Warszawa

Porady naszych Ekspertów

"Parkowanie" aut w równe rzędy

Dzień dobry,

proszę o poradę czy powinnam się udać z moim dzieckiem do specjalisty. Zastanawiam się, czy nie ma zaburzeń ze spektrum autyzmu. Synek ma 2 lata i 3 miesiące. Ogółem sprawia wrażenie bystrego chłopca, ale niepokoi mnie kilka spraw, m.in. wspomniane układanie aut w równe rzędy. Potrafi tak bawić się ponad pół godziny i przenosić te auta z miejsca na miejsce i układać. Bardzo lubi kłaść się na boku na podłodze i jeżdżąc autem obserwować koła. W ogóle uwielbia kształt koła i turlać różne okrągłe i walcowate przedmioty. Wychyla się też z wózka i patrzy jak kręcą się koła. Klocki z sortera wrzuca przeważnie w kolejności: wszystkie kółka, gwiazdki, trójkąty, kwadraty i na końcu serduszka, bo były dla niego najtrudniejsze. Czasem zmienia kolejność klocków, ale zawsze kółka pierwsze, a serca ostatnie. Kiedy miał około roku nie przeszedł koło marketu bez sprawdzenia kółek od wszystkich wózków sklepowych (chodził w wieku 10 mcy), lecz szybko mu to minęło, bo tłumaczyłam. Lubi odkładać zabawki na miejsce i robi to prawie co do centymetra. Bardzo się denerwuje, kiedy jakaś zabawka się popsuje, w ciągu dnia często mu się o tym przypomina i popłakuje. Kiedy coś mu nie wychodzi, reaguje głośnym krzykiem i płaczem, wtedy spokojnie mówię, że trzeba pokombinować i się uda i się uspokaja. Kiedy czytam o tym, co może sugerować autyzm to się niepokoję bo:

- układa te nieszczęsne auta w rzędy, fascynują go kółka,

- nie interesują go zbytnio inne dzieci, raczej bawi się obok, jednak, gdy dziecko w pobliżu płacze, zwraca na to uwagę i pokazuje minkę, że dzidzia jest smutna i płacze (dziecko jest ze mną w domu, a w otoczeniu jest mało dzieci, ale na placu zabaw też woli bawić się sam),

- nie pokazuje mi rzeczy, które go zainteresują,

- nie chwali się, że coś zrobił, ale jeżeli bawimy się razem, cieszy się i patrzy czy ja też,

- mało mówi, pojedyncze słowa: mamo, picie, kółko, komin, konik, naśladuje pieska, kotka, krowę, świnkę, konika, owieczkę, małpkę, słonia, lwa (np. nie powie "pies", ale zauważy pieska i powie hau hau),

- kiedy chce czegoś ode mnie to stęka i wyciąga rękę żebym poszła z nim, ale nie pokaże paluszkiem, czego chce tylko wskazuje wzrokiem albo każe się podsadzić i bierze sam co chce.

- potrafi wskazać paluszkiem rzecz na obrazku; kiedyś mówił jeszcze daj, złóż, a teraz tego nie używa. Kiedy bawi się autami, bawi się w wyścigi to krzyczy "odo, dodo, doooooo" :) to ma być: "do startu gotowi start", mówi to odpowiednim tonem, ale po swojemu, tak samo liczy - po swojemu, ale tonem takim jak ja wyliczam, potrafi policzyć do trzech, czasem do pięciu jak mu się przypomni; mówi "nykeni" co znaczy "napraw mi", ale oznacza czasem też inne rzeczy, jedno-, dwuwyrazowe zdanie powiedział wczoraj... To było "mamo idzie", kiedy usłyszał, że wchodzę do domu,

- lubi kręcić się w kółko lub biegać dookoła jakiegoś przedmiotu, który układa na środku pokoju, kiedy leci muzyka też często zamiast tańczyć biega w kółko,

- nie lubi zabaw typu "baloniku nasz malutki", kółko graniaste, ale umie położyć misia do snu, dać mu jeść, bawi się w "akuku", "rozmawia" przez telefon itp.,

- układa klocki, drewniane i plastikowe w wysokie wierze,

- czasem zatyka uszy, ale nie jest wtedy głośno tylko raczej to jest zabawa w "słychać-nie słychać",

- nie chce sam jeść (kiedy ma humor umie zjeść kilka łyżek sam czy kilka razy widelcem, ale szybko przestaje i chce żeby go karmić),

-lubi papkowate zupy, nie przeszkadzają mu grudki, czy kluseczki, ale zupa nie może być wodnista, zje również kotlecika czy ziemniaczka, ale najchętniej jadłby musy, szczególnie owoców nie lubi całych lub w cząstkach, musza być zmiksowane,

- bardzo się denerwuje, kiedy jest nie po jego myśli, np. idziemy w tę, a nie inna stronę, nie wychodzi mu coś w zabawie czy w ubieraniu się (potrafi założyć buty, umie się cały rozebrać oprócz bluzki, czyli czapka, kurtka, komin, buty, spodnie, majteczki, skarpetki),

- nie lubi samodzielności, lubi jak ja go nakarmię, ubiorę, powiem coś za niego lub powtarzam po nim poprawnie,

- nie lubi zabaw z ciastoliną czy wyrabiania ciasta, ogółem nie lubi mieć brudnych-klejących rączek i buzi, co chwila się wyciera przy jedzeniu,

- czasem ze mną koloruje, ale tylko okrągłe elementy, rysuje kreski i lubi, kiedy ja mu rysuję, lubi stempelki, ale nie przepada za naklejkami i klejem,

- często ma zaparcia.

To są chyba sprawy, które najbardziej mnie martwią. Poza tym reaguje na wołanie, przytula się, daje buziaki, lubi czułości i sam przychodzi jak mu się zachce :), patrzy w oczy, czasem coś opowiada po swojemu. Lubi się wspinać, wchodzić po schodach, uśmiecha się do mnie, naśladuje wytykanie języka, smutną i wesołą minkę, przynosi wskazany przedmiot, rozumie, kiedy się do niego mówi i tłumaczy, np. czemu czegoś nie można. Naśladuje mnie, np. odkurza, wyciąga ze zmywarki swoje łyżeczki i miseczki, odkłada je na miejsce. Proszę o sugestię, co robić. Z jednej strony wydaje mi się, że jest ok, a z drugiej niepokoją mnie niektóre rzeczy. Nie wiem czy mój synek jest leniuszkiem z charakterkiem, czy powinnam się martwić. Serdecznie pozdrawiam.

Katarzyna
mgr Magdalena Gaweł - psycholog kliniczny

mgr Magdalena Gaweł

psycholog kliniczny

Odpowiedź:

Szanowna Pani,

 

niestety, nie mogę Pani pocieszyć; opisane przez Panią zachowania synka nie są normatywne dla dzieci w jego wieku. Matczyna intuicja, podparta zebranymi informacjami, słusznie Pani podpowiada, że niepokojące cechy synka są charakterystyczne dla spektrum autyzmu. Radzę niezwłocznie skonsultować rozwój synka z placówką specjalizującą się w zaburzeniach rozwoju, chłopiec jest jeszcze mały, więc wiele nieprawidłowości można jeszcze zniwelować. W Centrum Metody Krakowskiej na diagnozy zapisujemy pod numerem telefonu 514-553-534.

 

Z poważaniem

Magdalena Gaweł

Zobacz inne porady w tematyce: autyzm, problemy rozwojowe

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć