Witam,

od dłuższego czasu przyglądam się zachowaniu mojego półtorarocznego syna i zastanawiam się, czy tak powinno być. Jest bardzo ruchliwy, wszędzie go pełno. Rozwija się prawidłowo. Powtarza dużo słów, naśladuje różne zwierzęta. Od urodzenia miał problemy z zasypianiem. Obecnie chodzi spać około godziny 23:00/24:00, zdarza się także, że kładzie się dopiero 01:30. Trzeba go nosić na rękach, ponieważ inaczej nie zaśnie. Musi być tylko mama, nikt inny nie. Problem jest także przy ustalaniu granic. Jeżeli czegoś się zabrania, on zaczyna się rzucać po ziemi, uderza głową o podłogę bądź bo ścianę. Gryzie siebie, czy kogoś, kto przy nim jest. Kiedy się uderzy przypadkowo także nas bije, szarpie i gryzie. Mimo tego, że doskonale wie, że to nam przeszkadza. Kiedy właśnie dochodzi do takiej sytuacji wymawia słowo "ała" i patrzy na naszą reakcje wyraźnie bardziej zadowolony. Gryzie także bez przyczyny i śmieje się przy tym jakby był zadowolony z tego, że robi nam krzywdę. Najgorsze jest to, że robi krzywdę także sobie. Nie bawi się zabawkami, zdarza się to sporadycznie i przez chwilę. Potrafi skoncentrować się na tym, aby rozkręcić i złożyć długopis i na oglądaniu bajek, ale na zabawach już nie. Często płacze, jest niespokojny przez większość dnia. Co to może być?

Kamila