Mam córkę w wieku 7 lat, która chodzi do przedszkola. Pani w nim ucząca stale mówi mi, że Zuzia nie umie głoskować. Dziecko zna wszystkie literki, z dodawaniem i odejmowaniem radzi sobie świetnie, każdy wyraz podzieli na sylaby, a przy głoskowaniu powie pierwsze 2 lub 3 literki i później jest zgadywanie. Ostatnio pani w rozmowie ze mną stwierdziła, że Zuzia będzie miała ogromne problemy w 1 klasie z czytaniem. Pani uczy ich głoskować naprawdę trudne wyrazy składające się z 6 do 8 liter. Dostają do domu karteczki z wyrazami do uczenia, ja uczę tego dziecko, ale to jest nauka na pamięć. Ale do pani nie trafiają żadne argumenty według niej dziecko, które nie umie głoskować to durne dziecko, które wymaga zbadania przez fachowca czy z nim wszystko w porządku.
Iwona
Droga Pani Iwono,
Proszę uczyć Zuzię czytać sylabami i nie przejmować się absurdalnymi wymaganiami pani z przedszkola. Dzieci, które głoskują mają poważne problemy z czytaniem ze zrozumieniem i z tempem czytania. Zapewniam Panią, że gdy dziecko nauczy się czytać będzie umiało przegłoskować lub przeliterować każdy wyraz.
Proszę powiedzieć Zuzi, że nie musi głoskować i skorzystać z programu "Kocham czytać" (www.we.pl) lub "Moje sylabki" (www.wir-wydawnictwo.com).
Być może kłopot Zuzi wynikają z lewoczności lub lewouszności, ale jeszcze raz podkreślam do nauki czytania konieczna jest jedynie umiejętność dzielenia wyrazów na sylaby. Pisałam o tym wielokrotnie także w cyklu artykułów w gazecie "Bliżej Przedszkola", którą pani nauczycielka przedszkola powinna regularnie czytać.
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska
Komentarze
dzieci maja problem z gloskowaniem, a scislej mowiąc ze syntezą glosek, poniewaz źle je uczymy wymawiac gloski. Niestety, malo ktory nauczyciel potrafi swietnie gloskowac, nie mowiąc juz o rodzicu(zreszta od rodzicow tego sie nie powinno wymagac). nauczyciele i rodzice gloskują np. słowo kot : ky- o - ty. Dziecko wtedy dokona syntezy kyoty zamiast kot. W taki sposób nigdy nie nauczy sie czytać. Spłgloski w izolacji wymawiamy bardzi krótko i delikatnie - - , samogoski przedluzamy bo sa "same" i mozna je wypowiadc dlugo. Dziecko to słyszy swietnie, lepiej niz nam się wydaje.Proponuję prof. Rocławskiego
dodany: 2013-10-04 21:43:36, przez: nina