Witam serdecznie,
Jestem zaniepokojona pewnymi zachowaniami mojego 5-latka. Mieszkamy w Wielkiej Brytanii, w domu mówimy wyłącznie po polsku, w szkole syn mówi po angielsku.
Napiszę w punktach jakie zachowania syna mnie niepokoją.
1. Często wpada w histerie w drodze do lub ze szkoły, albo w sytuacjach gdy coś sobie wymyśli, a to jest niezgodne z naszymi (rodzinnymi) planami i nie chodzi tu o zwykłe pokazanie kto rządzi, np. chce wracać autobusem, ale to nie może być byle jaki autobus - musi mieć odpowiedni numer albo być piętrowy (wymyśla sobie plan zanim jeszcze autobus podjedzie i później jakiekolwiek próby przekonania go żeby wsiadł do autobusu o innym numerze niż sobie wymyślił kończą się histerią. Takich sytuacji jest oczywiście bardzo bardzo dużo.
2. Jego język zarówno polski jak i angielski jest trochę opóźniony. Używa zdań 2-3 wyrazowych (wtedy jest dobrze), ale jak chce ułożyć bardziej skomplikowane zdanie to jest ono często niepoprawne gramatycznie na tyle, że obcy go nie zrozumie - ja już się przyzwyczaiłam :)
3. Powtarza całe zdania głównie po angielsku - zasłyszane w szkole, czasem są to dialogi, czasem pojedyncze zdania, np. jak mówię do niego załóż skarpetki to on mi odpowiada pełnym zdaniem : "ty załóż, jesteś już dużym chłopcem".
4. Nie lubi myć rąk, buzi, zębów, głowy, obcinać paznokci, włosów, ale dotyk mu nie przeszkadza, pozwala dotykać swojej głowy, rączek (bardzo lubi jak masuję jego głowę czy ręce).
5. Bardzo często bawi się w ten sposób, że wymyśla sobie, że jest np. super mario i biega od ściany do ściany wydając przy tym różne dziwne dźwięki. Czasem jest tym bohaterem jak np. wracamy do domu (na ulicy, w sklepie albo w jakimś dowolnym miejscu). W czasie tej zabawy tak jest zajęty, że wydaje się być głuchy na wszystko co go otacza, np. nie słyszy jak go wołam.
6. Bardzo ograniczony jadłospis: je tylko jogurty, czasem tosta z ogórkiem, na obiad musi być kotlet z sałatką. Lubi frytki. Żadnych gotowanych warzyw, zup itp. Tylko spojrzy i od razu mówi, że to bee, a jak zmuszę go żeby spróbował, wtedy jest histeria, plucie i krztuszenie się.
7. Relacje z rówieśnikami: ma kolegę, z którym dobrze się dogaduje - bawi się, ale raczej kolega jest przywódcą, syn powtarza to co on robi. Wczoraj byliśmy na placu zabaw, był tam chłopczyk w chłopców wieku. Kolega bardzo szybko znalazł z chłopcem wspólny język (jeśli chodzi o zabawę), syn tylko obserwował - nie włączył się. Nawet nie próbował ich naśladować tylko się patrzył. Być może potrzebuje więcej czasu. Pani w szkole mówi, że zaczyna się z dziećmi bawić, ale jak ta zabawa wygląda to niestety nie wiem.
Poza tymi dziwnymi zachowaniami Syn to wesołe, mądre dziecko, potrafi czytać wyrazy po literkach - sprawdzałam czy to nie są zapamiętane wyrazy, więc dałam mu do przeczytania wyraz "pojazdy" i przeczytał to jako "podżazdi" (po angielsku), dobrze liczy. Jest z nim świetny kontakt wzrokowy, potrafi się skupić bardzo długo na czynności, która go interesuje.
Bardzo się martwię. Proszę o pomoc.
Pozdrawiam

Jolanta