Witam serdecznie,
Mój 3 letni syn jeszcze nie mówi oprócz słowa "mama" i "nie". Wydaje mnóstwo dźwięków z samogłoską "a", mało rusza ustami, często ma otwartą buzię. Gdy miał 1 roczek mówił jeszcze "tata", "baba", "dziadzia", "papa", ale około 2 roku życia przestał. Synek jest ruchliwym i hałaśliwym dzieckiem. Jest nieśmiały w obecność obcych. Nie lubi bawić się z dziećmi oprócz tych, które zna.
Byliśmy u logopedy i pediatry. Nie zauważono innych nieprawidłowości w rozwoju dziecka prócz opóźnionego rozwoju mowy. Logopeda stwierdził, że syn ma słabe mięśnie języka i twarzy. Zalecił ćwiczenia języka, masaż dziąseł i okolic ust, ale synek nie chce ich wykonywać. Umie wyciągnąć język, ale nie wygnie go do góry.
Dodam jeszcze, że mieszkamy w UK.
Brytyjski pediatra skierował nas na badanie słuchu, czekamy na wizytę.
Synek od kilku dni chodzi do polskiego przedszkola, ale bardzo to przeżywa, płacze. Nie słucha pań, denerwuje się, gdy inne dziecko przy nim stoi.
Nie wiem jak pomóc synkowi. Od września pójdzie do brytyjskiego przedszkola i będzie mu jeszcze ciężej, ponieważ my rozmawiamy w domu tylko po polsku. Chciałabym aby przez te pół roku syn zrobił postępy w nauce mowy ojczystej.
Dodam jeszcze, że syn bardzo lubi, aby czytać mu bajki. Przez kilka ostatnich miesięcy uwielbiał rysować kredkami, malować farbami i ciąć nożyczkami, ale przestało go to teraz interesować. Lubi tylko farby do twarzy, bo to nowość. Uwielbia bawić się autami, klockami, grać w piłkę i oglądać bajki.
Proszę o poradę, czy jeszcze jakiś specjalista powinien syna obejrzeć? Jak mu pomóc?

Katarzyna