Porady naszych Ekspertów
Chłopiec - 3 latka i 4 miesiące - bardzo słabo mówi
Witam!
Mam problem z moim 3-letnim synkiem. Jego mowa jest bardzo niezrozumiała, w zasadzie rozumiemy go tylko ja i mąż i to nie zawsze. Synek zaczął mówić trochę więcej ok. maja - czerwca tego roku, i widzę, że ta mowa w jakimś stopniu się u niego rozwija, ale wady wymowy są bardzo duże. Dziecko bardzo skraca słowa, przekręca, np. zamiast pies mówi jeps, swoje imię - Darek wypowiada jajek, itd., np. jabłko, to bułko (chociaż wiem, że jak się postara to powie japko). Kiedy próbuję mu sylabować wyrazy np. mó-wi to pojedynczą sylabę wymawia w miarę prawidłowo (są czasem niedociągnięcia), ale później nie potrafi powtórzyć poprawnie całego wyrazu i wychodzi mu "umi". Wiem, że w tym jego "nie mówieniu" jest dużo mojej winy, bo pozwalałam mu oglądać dość dużo telewizji. Ale na dzień dzisiejszy, mniej więcej od września, synek nie ogląda telewizji prawie wcale i telewizor jest po prostu wyłączony. Synek jest bardzo uparty i nerwowy. Kiedy czegoś mu zakazuję to potrafi to przynieść odwrotny skutek. Dużo rzeczy (również w przedszkolu) próbuje wymuszać płaczem i krzykiem. Jest również bardzo silnie ze mną emocjonalnie związany i nieufny w stosunku do nieznanych osób.
Od września synek chodzi do przedszkola, chociaż były z tym niemałe problemy. Kiedy już myślałam, że jest dobrze, od tygodnia znowu zaczął płakać każdego dnia. Na wizycie u logopedy w przedszkolu Pani stwierdziła, że wady wymowy są duże, ale zanim zaczniemy ćwiczenia to musimy popracować nad jego koncentracją. Poza tym Pani logopeda podejrzewa u niego nadwrażliwość w jamie ustnej i zaleciła masaże. Pani logopeda podejrzewa tę nadwrażliwość ze względu na to, że synek nie chce jeść. Ale to nie jest tak, że on jeść nie umie. Potrafi gryźć, przeżuwać, właściwie je potrawy o każdej fakturze i gęstości, tylko jest strasznie uparty i jak nie chcę mu dać czegoś, co on chce to potrafi nie jeść nic przez cały dzień. Od tego się zaczęło, że zaczął mówić, że mu coś nie smakuje, ja mu odpuściłam i tak kolejno sobie wykluczał z jadłospisu posiłki i zastępował je czymś "smaczniejszym". Ja myślałam, że to minie, starałam się regularnie podawać posiłki, ale on nadal szedł w zaparte i na dzień dzisiejszy nie chce jeść większości rzeczy. Nie chce nawet próbować, wszystko jest fuj i jak widzi talerz z zupą np. to od razu jest histeria. Natomiast nie miał nigdy odruchów wymiotnych, myje ząbki, daje się dotknąć palcem w buzi, itd. Stąd raczej nie wydaje mi się, aby była to nadwrażliwość, a raczej upór. Wizyty u logopedy są raz na miesiąc i później mam przez miesiąc ćwiczyć z dzieckiem w domu sama to, co Pani pokaże, tylko że na dzień dzisiejszy nie znamy jeszcze żadnego ćwiczenia i mam wrażenie że marnujemy czas.
W przedszkolu synek nauczył się już kilku piosenek i wierszyków na pamięć - i ja wiem, że on je dobrze opanował, ale dla obcych osób są zupełnie niezrozumiałe. Panie w przedszkolu twierdzą, że pod kątem koncentracji nie odstaje od grupy i potrafi robić ćwiczenia na takim samym poziomie jak jego rówieśnicy. Ja osobiście w domu również staram się z nim czytać książeczki, malować, lepić z plasteliny, gramy w gry edukacyjne (głównie z serii PUS i Paleta), robimy zadania z książeczek, układam mu krótkie historyjki obrazkowe i proszę o opowiedzenie, staram się robić na prawdę dużo. Wiem, że on rozumie, co się do niego mówi, i jest bystry (co potwierdziła Pani logopeda i Panie przedszkolanki). Nie wiem w czym tkwi problem z niemówieniem. Chciałabym z nim ćwiczyć logopedycznie w domu, ale nie wiem jak. Może mogłaby mi Pani polecić od jakich ćwiczeń powinnam zacząć, jakie książki i pomoce dydaktyczne kupić. Czy w ogóle jest możliwe wyćwiczenie mowy pod moim okiem, czy powinnam się udać do kolejnego specjalisty? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Paulina
Psycholog, logopeda
Odpowiedź:
Droga Pani Paulino,
warto skorzystać z pomocy specjalisty, proszę poszukać na stronie www.szkolakrakowska.pl. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś blisko Pani miejsca zamieszkania.
Oczywiście najważniejsze są ćwiczenia w domu. Przestawianie sylab i
głosek jest charakterystyczne dla dzieci oburęcznych, lewousznych, z
niezakończonym procesem kształtowania się dominacji stronnej. Wówczas
bardzo ważne są ćwiczenia słuchowe "Słucham i uczę się mówić" -
www.arson.pl. Warunkiem sukcesu jest słuchanie w słuchawkach.
Przestawianie wskazuje na trudności sekwencyjne i linearne warto więc
zastosować "Układanki lewopółkulowe" -
www.konferencje-logopedyczne.pl.
Są też świetne zeszyty A. Bali "Stymulacja prawej i lewej półkuli
mózgu" - www.arson.pl.
Bardzo pomaga dzieciom program sylabowy "Kocham czytać" - www.we.pl
Co do jedzenia to problem związany z manipulacją rodzicami. Ponieważ
Pani uległa na początku teraz trudno będzie zmienić zachowanie Synka.
Najlepiej może to zrobić obca osoba, nauczyciel w przedszkolu lub ktoś
z domowników wobec kogo dziecko ma respekt.
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska
Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej.
CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie.
Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu.
Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.
Komentarze