Droga Pani Kasiu,
w sytuacji dwujęzyczności emigrantów należy konsekwentnie stosować metodę "mL@H" - minority language at home - używanie języka ojczystego w domu, języka otoczenia dziecko uczy się od rodzimych użytkowników (native speakers).
Oznacza to, że nawet gdy Pani jest z Synkiem w sklepie, czy na placu
zabaw musi Pani mówić w języku polskim. Oczywiście także bracia
powinni zwaracać się w języku polskim do siebie.
Najwięszym błędem jest posyłanie dziecka do przedszkola zanim opanuje
ono język etniczny. Wówczas brak możliwości komunikacji językowej
przenosi się także na drugi język. Do tego dołącza się negatywne
oddziaływanie emocjonalne.
W tej sytuacji musi Pani bardzo intensywnie popracować nad językiem
polskim Piotrusia.
Proszę wykorzystać program słuchowy:
"Słucham i uczę się mówić"- Sylaby i rzeczowniki - www.arson.pl - W
SŁUCHAWKACH - 20 minut dziennie
Program nauki czytania:
"Kocham czytać" - www.we.pl
Minimum 1,5 godziny dziennie pracy przy stoliku.
Warto także wprowadzić ćwiczenia lewopółkulowe (www.wir-wydawnictwo.pl
i www.konferencje-logopedyczne.pl
Prosze pamiętać, że brak jezyka zawsze powoduje braki w myśleniu
abstrakcyjnym.
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska
Komentarze