Witam, mam 22 miesięcznego synka, który jeszcze samodzielnie nie chodzi. Okazało się, że ma obniżone napięcie mięśniowe w nóżkach. Przyczyną był poród - był dotleniany. Chodzi o to, że synek jest spokojny i grzeczny, reaguje na imię, ale nie zawsze. Zazwyczaj nie reaguje jak ogląda bajki, albo jak rozrzuca zabawki z kubła. Lubi jak go się rozśmiesza i patrzy na mnie jak do niego mówię i czasem jest uśmiech. Lubi się przytulać, bawić się w chowanego, robi kosi - kosi, daje cześć, gada pojedyncze słowa ej, aj, bebe, am. Interesuje się praktycznie wszystkim, reaguje na dzieci, bo się śmieje do nich albo roześmieje się w głos. Martwi mnie to, że często lubi leżeć na podłodze i patrzyć się w sufit i gada do niego lub się śmieje i często się zamyśla. Tak mi się wydaje. Reaguje na babcie i dziadka jak przyjdą do nas, to też idzie w ich stronę i się śmieje do nich. Proszę o poradę, czy ma może jakieś pierwsze oznaki autyzmu.
Pytanie przesłała Pani Gosia
Dzień dobry,
Moim zdaniem, opisane przez Panią objawy nie wskazują na autyzm. Proszę sprawdzić, czy synek lubi zabawę w :a-kuku", jeśli tak, to dobrze. Niepokojące jest, że nie chodzi. Mam nadzieję, że z powodu obniżonego napięcia mięśniowego jest objęty odpowiednią opieką specjalisty z zaleceniami do ćwiczeń w domu. Rozwój mowy też nie jest adekwatny do wieku. Dzieci z obniżonym napięciem mięśniowym powinny od niemowlęctwa chodzić do logopedy, który pracuje metodą Castillo Moralesa. Przy dobrej współpracy z fizjoterapeutą i logopedą, efekty rozwojowe powinny przyjść w miarę szybko.
Jeśli wpatrywanie się w sufit i wyłączenia uwagi są stałą tendencją, zalecam wizytę u neurologa.
Serdeczne pozdrowienia
Agnieszka Sokołowska
Komentarze