Różnorodny charakter popularnych planszówek sprawia, że każdy potencjalny gracz znajdzie coś dla siebie. W tym morzu plansz, figurek i kart można się nieco zagubić. Warto jednak wybrać się w tę niesamowitą podróż. Owoce wspólnych rozgrywek są niezwykle cenne, zarówno dla tych młodszych, jak i starszych odbiorców. Ćwiczenie spostrzegawczości, rozwijanie wyobraźni i wzajemne angażowanie się do podejmowania wyzwań to zaledwie kilka elementów tego wszechstronnego rozwoju. Wypracowane razem kompetencje wspierają dziecięcych adeptów sztuki rywalizacji i są gwarantem satysfakcji z nauki, której kluczem jest dobra zabawa.
Gdyby tylko udało się umieścić tę masę rozrywki, mnóstwo przyjemności z doskonalenia umiejętności i odrobinę zdrowej rywalizacji… w niedużym pudełku! Tylko jak tego dokonać? Nie jest to prosta sztuka, ale czasami udowadniamy, że zadania niemożliwe nie istnieją. Przed Wami propozycje gier planszowych, które świetnie sprawdzą się jako wyjątkowe prezenty na zbliżający się wielkimi krokami Dzień Dziecka. Będą również niezastąpionym elementem wakacyjnych przygód. Pssst, kiedy wróci szkoła, można ich używać równie często! Zmieszczą się w plecaku, zaraz obok pojemnika ze śniadaniem. To dobry sposób na zaangażowanie znajomych do wspólnego spędzania czasu na przerwach. Oto nasi dzisiejsi kandydaci planszówkowi!
Czasami nawet tak piękne miejsce jak Polesie, maleńka miejscowość pełna cudownych lasów położonych nad rzeką, może się trochę znudzić. Tym bardziej jeśli snujesz plany o dalekich eskapadach. Recepta na spełnianie marzeń jest prosta - ulubiona zabawka w dłoń i ruszamy w drogę! Florentynka Muu w podróży to gra karciana dedykowana dla dzieci od lat 3, które marzą o przygodzie życia. Będziecie towarzyszami naszej głównej bohaterki w tej niecodziennej wyprawie. Istnieją dwa główne warianty gry polegające na dopasowywaniu kart do różnych kategorii. Jest też kilka pomysłów na rozgrywkę solo. Nie chcemy zdradzić jednak wszystkiego, także niech to pozostanie niespodzianką. Możecie być pewni, że ta podróż zagwarantuje Wam masę zabawy.
Rozwój umiejętności dobierania przedmiotów w określone zbiory, wędrówki w najdalsze krańce krainy wyobraźni i szlifowanie swojej spostrzegawczości. Kiedy dodamy do tego naukę nowych słów, kolorów i tworzenie zwariowanych historii, otrzymamy grę o nieskończonej liczbie scenariuszy. Do dzieła, Florentynka liczy na Waszą pomoc!
Refleks, spryt i zgrabne dostrzeganie tego, czego nie widzą inni - te umiejętności przydają się na co dzień. Nie zawsze ich używanie jest takie proste. Czas reakcji można jednak wyćwiczyć. Tym bardziej jeśli poznasz członków Banda Panda i kawałki bambusa. Grupa futrzastych misio podobnych zwierzaków czeka aż je… odnajdziecie. Zadaniem graczy jest odszukanie pand o konkretnych właściwościach. Każda ma swoje unikalne cechy - różny wzrost, wagę i długość trzymanych pędów bambusa. Cel jest jeden - zdobyć największą liczbę kart odpowiadających konkretnemu rodzajowi pandy.
Gra jest kompaktowa i świetnie sprawdzi się jako przenośne narzędzie skojarzeniowe dla młodszych i starszych dzieci. Do tego w bardzo przyjaznym dla dziecięcego oka wydaniu. To jak, zbierzesz je wszystkie?
Zmysł świadomej obserwacji pozwala czerpać mnóstwo inspiracji z otaczającego nas świata. Warto wyszkolić go jak najwcześniej, ale na jego rozwój nigdy nie jest za późno. Jeśli lubicie spoglądać na rzeczywistość wprawnym okiem, uwielbiacie strategiczne myślenie i niestraszne jest Wam ćwiczenie koncentracji, to pora na szaloną karciankę! W Ding! … i pozamiatane macie jedno proste zadanie - pozbyć się wszystkich kart z waszej ręki. Wystarczy, że spełniają określone warunki. Prościzna? Nie do końca, autorzy gry zadbali o pewien dodatkowy element. Podczas rozgrywki możecie ingerować w jej przebieg. Wystarczy, że ktoś kaszle, rozmawia przez telefon albo… ziewa przy czytaniu zasad. To ostatnie jest raczej niemożliwe, bo reguły są proste i gwarantują masę rozrywki.
Choć karcianka skierowana jest głównie dla nieco starszych dzieci, to dorośli będą się bawić przy niej równie dobrze. Tytuł stanowi część serii “Gry do plecaka”, ale zapewniamy, że zmieści się nawet do większej kieszeni kurtki. Sami sprawdzaliśmy!
Jeśli myśleliście, że brukselka lub wątróbka stanowią największą zmorę Waszych posiłków, to byliście w błędzie. Wyobraźcie sobie, że dostajecie zaproszenie od sąsiadów na popołudniowy obiad. Uszykowani, gotowi do uczty przychodzicie pod wskazany adres, a tam czekają na Was… doniczki w kształcie czaszek. Gospodarze to najprawdziwsze potwory! Zupa z trupa uczy graczy kilku ważnych rzeczy. Dba o odpowiednią koordynację, sprawne łączenie faktów i sprawia, że już nigdy nie będziecie narzekać przy stole na serwowane jedzenie. Jeśli myślicie o finalnym sukcesie to wystarczy, że pozbędziecie się jak największej liczby kart, dopasowując odpowiednie wartości i kolory do karty warunku na stole.
Karciana rozgrywka przeznaczona jest dla odrobinę starszych dzieci, ale najważniejsze, żebyście spełniali jeden wymóg - otwartość na nowe smakołyki kuchni potwornej (i jednoczesna gotowość do ich unikania). Niewielki format gry sprawia, że możecie ją zabrać na… wakacyjny obiad.
Rosnąca za oknem temperatura i zbliżające się wakacje sprzyjają rozmyślaniom o podróżach. Dla niektórych mniejsze, a dla części większe wyprawy będą świetną okazją do wspólnego spędzania czasu ze swoimi dziećmi. Zarówno wtedy, jak i podczas codziennych domowych aktywności warto zadbać o rozrywkę pełną walorów poznawczych i edukacyjnych. Przedstawione gry, choć niewielkie i niepozorne, są świetnym punktem wyjścia do planowania owocnego spędzenia czasu wolnego. Nie zajmują zbyt wiele miejsca, ale pozostawiają dużo cennych (i bardzo zabawnych) wspomnień. Dodatkowo dbają o wszechstronny rozwój młodszych i starszych graczy, ale to tylko ich bonusowa cecha;)