Kiedy moja córka była jeszcze w przedszkolu, pewnego dnia wróciła zdyszana do domu, z ekscytacją w oczach; wzdychała do 4-latka ze swojej klasy. „Kocham go” - powiedziała prawie mdlejąc. Nie umniejszając jej teatralności, próbowałam jakoś zmienić temat. Byłam nieco zakłopotana. Przecież ten rodzaj miłości nie jest dla dzieci – prawda? Tak jedna z matek opowiadała o swojej zakochanej córeczce.
Wcześniej czy później taka sytuacja spotka prawdopodobnie wszystkich rodziców. Sami na pewno pamiętamy podobne wydarzenia ze swojego dzieciństwa. Może byłyśmy adorowane przez młodych dżentelmenów, a może adorowaliśmy młode damy i nie do końca wiedzieliśmy jak sobie z tym radzić. Tutaj kluczowymi postaciami są rodzice. Jeśli nasze dzieci kiedykolwiek pochwalą się nam swoją pierwszą miłością, warto mieć asa w rękawie w postaci kilku wskazówek.
Ciąg dalszy w galerii!
oprac. Justyna Polak