Planszówki
Grzybobranie i chińczyk przeszły do lamusa, to prawda. Ale planszówki mają się dobrze i nic nie zapowiada, żeby sytuacja miała się zmienić. Nie ma sensu wydawać pieniędzy na drogie gry, które być może szybko się znudzą. My proponujemy wspólne wyjście na miasto i wesołe partie pełne rywalizacji na krakowskim Kazimierzu. Tym bardziej, że planszówki mają taką zaletę, że możecie zabrać ze sobą każdego: znajomych, rodziców, dziadków, a nawet młodsze rodzeństwo.
Podobno nic tak nie zbliża jak emocjonująca gra w Jenge, więc macie teraz pomysł na miejsce dla swojej pierwszej randki. Jeśli jednak nie uda Wam się znaleźć odpowiednich towarzyszy – nic nie szkodzi, na Facebook'u znajdziecie dużą krakowską grupę skupiającą fanów planszówek.