Kraków

Kopciuszek w Starym Teatrze - NASZA RECENZJA

Kopciuszek w Starym Teatrze - NASZA RECENZJA

To jest „Kopciuszek” tylko z nazwy. Dla tych, co oczekują klasycznej inscenizacji – niech będzie to przestroga. Dla reszty – zachęta!

 

To była nowina miesiąca, może nawet roku. Stary Teatr wystawia pierwszy w dziejach spektakl dla dzieci! To „Kopciuszek” wg francuskiego dramaturga Joëla Pommerata, który wyreżyserowała laureatka Paszportu Polityki Anna Smolar. Znając „dorosłe” realizacji Starego, wiedziałam, że to będzie coś nietuzinkowego i w niczym niepodobnego do klasycznych spektakli dla dzieci wystawianych na deskach krakowskich teatrów. Nie pomyliłam się.

 

Jak poradzić sobie ze śmiercią kogoś bliskiego, na przykład matki? To pytanie nie raz zada sobie widz „Kopciuszka”. Strategi będzie kilka, Można udawać, że nic się nie stało i że to tylko stan przejściowy (Książę), można uciec w nowy związek, a o przeszłości zapomnieć (Ojciec) lub oddać się kompulsywnemu wspominaniu i umartwianiu, aby zagłuszyć poczucie winy. Młodziutka Dziewczyna po śmierci matki myśli o niej średnio co pięć minut. Sytuacji nie poprawia zazdrosna o swoją poprzedniczkę Macocha i regularnie prześladujące ją przybrane siostry. A i dom ze szkła, do którego się przeprowadza wraz z Ojcem, ma tyle zakamarków do wysprzątania. Czy coś (lub ktoś) przełamie ten pat? I czy w tej współczesnej historii znajdzie się miejsce na... magię?

 

„Kopciuszek” Anny Smolar daleki jest o lata świetlne od polukrowanej interpretacji Disneya. Zamiast kolejnej historyjki w duchu "korzystne zamążpójście jako remedium na niedole każdej młodej damy", dostajemy pozbawioną bajkowego sztafażu, współczesną i uniwersalną opowieść o wyobcowaniu, a nade wszystko o stracie.

 

Widzowie oczekujący spektaklu „po bożemu” niech nie tracą czasu na „Kopciuszka” w Starym Teatrze. Sorry, ale to nie jest spektakl dla was. Co innego ci z was, którzy w teatrze szukają czegoś więcej niż ładnych dekoracji i gadających głów. Spektakl Anny Smolar jest inny. Odważny, trochę zwariowany. Poruszający, czarujący, zabawny. Raz za razem wybija z myślowych kolein, dyskutuje z bajkowymi mitami i kulturowymi kliszami.

 

Kropkę nad i tej recenzji niech postawi pean na cześć aktorów. Stary Teatr ma wspaniały zespół. To żadna tajemnica. Ale zagadką było jak zespół, grający na co dzień dla dorosłych, odnajdzie się w konfrontacji z młodym widzem? Otóż odnalazł się wyśmienicie, zaskarbiając sobie przychylność dzieciaków od pierwszych chwil. Królem obsady okazał się Bartosz Bielenia, którego w „Kopciuszku” można zobaczyć w aż trzech rolach. W tym dobrej wróżki.

 

Śmierć to tabu. Zamiast udawać, że temat nie istnieje, lepiej wybrać się z dzieckiem do Starego Teatru na „Kopciuszka”. Świetny spektakl.

 

Zofia Jurczak

 

„Kopciuszek” Joël Pommerat

reż. Anna Smolar

Stary Teatr, Scena Kameralna

Sugerowany wiek 9+

 

SPRAWDŹ REPERTUAR

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Wiadomości lokalne

Warto zobaczyć