No dobrze, ale co to właściwie znaczy „przestrzeń spotkań ludzi i idei” i czy ma to cokolwiek wspólnego z dziećmi? Aby się o tym przekonać postanowiłam złożyć wizytę ambasadorom w ich siedzibie na Stolarskiej 6/9. Na miejscu czeka na mnie Joanna Żyłowska – jeden z dobrych duchów tego miejsca i gospodyni projektu Ambasada Dzieciaków.
Ambasada Dzieciaków, czyli niedzielne familijne warsztaty. Aż chce się dopowiedzieć: kreatywne, ale że to frazes, a pomysły Joanny Żyłowskiej dalekie są od banału, nazwijmy je warsztatami nietuzinkowymi. Zresztą zdaniem pomysłodawczyni, wcale nie twórczy potencjał jest tu kluczowy, a bliskość, prawdziwe emocje oraz podążanie za własnymi potrzebami.
Tematy ważne, ciekawe i społecznie zaangażowane są przekuwane w zajęcia angażujące ręce, wyobraźnię i wszystkie pięć zmysłów. Nie ma sugerowanego wieku dzieci, natomiast istotny jest aktywny udział opiekunów.
A zaczęło się w lutym 2016 od... smogu. Choć raz ten przyczynił się do czegoś dobrego, bo warsztaty, na których brudne powietrze zostało zapuszkowane (dosłownie!), a miasto otoczone pięknymi zapachami lawendy, skórki pomarańczy i geranium, okazały się hitem. Są zresztą od czasu do czasu powtarzane. Najbliższe już w niedzielę 5 marca.
Swoją przestrzeń mają w Ambasadzie Krakowian również świeżo upieczone mamy. Mamy Meeting to spotkania koordynowane przez Karolinę Walochę. W poniedziałek co dwa tygodnie panie spotykają się na niezobowiązujące pogaduszki przy herbacie. Grupa jest otwarta, można dołączyć w każdej chwili, oczywiście z dziećmi. Ambasada jest dostosowana do potrzeb maluchów. Do dyspozycji jest kuchnia, przewijak, a dyżurni pomagają w transporcie wózków po schodach.
Dzieciaki okupują Ambasadę w poniedziałki i niedziele, ale i w pozostałe dni również dzieje się tu sporo. W tygodniu Ambasada zmienia się w przestrzeń coworkingu, otwartą dla wszystkich chętnych. Za symboliczną opłatę można tu pracować, nawet przez cały dzień. Popołudniami lekcje jogi, spotkania organizacji pozarządowych i z miejskimi aktywistami, projekcie filmów, wykłady. We wtorkowe poranki – śniadania networkingowe. Do tego cykliczne wymiany niepotrzebnych gratów z domu, książek, zabawek, a ostatnio także nasion z domowych upraw.
Ale Stolarska 6/9 to również doskonały adres dla tych, którzy mają ciekawy pomysł lub chcą mieć wpływ na otoczenie, acz nie bardzo wiedzą jak się zabrać za realizację. W Ambasadzie mogą liczyć na wsparcie merytoryczne i organizacyjne.
Zofia Jurczak
zdjęcia: Ambasada Krakowian