Podobno radykalna reorganizacja domu przekłada się na rewolucyjną zmianę stylu życia i perspektywy na przyszłość. Pozwala zmienić życie. Tak w każdym razie twierdzi japońska guru domowych porządków Mari Kondo w książce „Magia sprzątania”. O tym jak uporządkować pokój dziecka, szafę swoją lub potomstwa rozmawiać tu jednak nie będziemy. Wkraczamy w momencie, gdy dom został oczyszczony z wszystkiego co niepotrzebne, zbędne, za małe. Domowe szare strefy uległy likwidacji. Gratulacje. Tylko co zrobić z ich zawartością? Nie wyrzucać do kosza! Pozbądźmy się niepotrzebnych rzeczy z głową. Czyli z korzyścią dla siebie, otoczenia i środowiska. Jest kilka opcji!
Opcja dla dokładnych, cierpliwych i wytrwałych. Na końcu czeka nagroda w postaci złotówek na koncie, ale ścieżka ku niej wiodąca jest długa i żmudna. Na sprzedaż zasługuje tylko odzież i zabawki w naprawdę dobrym stanie, nowe lub niewiele używane. Nietrafione prezenty, impulsywne zakupy, czy jednokrotnie czytanie książki, do których już nie wrócimy. W innym przypadku będzie to prawdopodobnie gra nie warta świeczki (tudzież skóra wyprawki), bo zabawa w sprzedaż wymaga czasu. Wszystkie fanty wszak należy (porządnie!) sfotografować, pomierzyć i opisać, a potem jeszcze opublikować w internecie (w serwisie z aukcjami, platformie darmowych ogłoszeń czy lokalnej grupie sprzedażowej na Facebooku – w Krakowie działa kilka takich) i cierpliwie czekać na brzęk monet w portfelu.
Gotówki może i nie odzyskasz, ale będziesz mieć pewność, że jeszcze ktoś ucieszy się z twoich zbędności. Ciuchami, zabawkami i innymi niepotrzebnymi drobiazgami można wymieniać się za pośrednictwem internetu lub w realu na jednym (z coraz liczniejszych) SWAPów. W Krakowie regularnie odbywa się Ciuchowisko, Wielka Wymiana Wszystkiego w Ambasadzie Krakowian, Szafing w Klubie Kuźnia w Mistrzejowicach. Książkami można wymieniać się w czasie akcji Drugie Życie Książki (odbywa się w różnych lokalizacjach mniej więcej raz w miesiącu pod egidą Krakowskiego Biura Festiwalowego).
To mój ulubiony punkt. Bo (primo) szara strefa zniknie w okamgnieniu i (secundo) masz pewność, że niechciane rzeczy trafią do osób, którym się na pewno przydadzą. Ubranka po twoim infancie można na przykład oddać kuzynce, sąsiadce czy koleżance, która potomka dopiero się spodziewa. A jeśli nikt w twym otoczeniu się nie spodziewa, to pomyśl o miejscach, w których odzież i drobiazgi przydają się zawsze. Podpowiemy:
Schronisko dla Bezdomnych Kobiet Caritas Archidiecezji Krakowskiej, Sołtysowska 13, Kraków, tel. 12 350 63 10
Przytulisko św. Brata Alberta dla Bezdomnych Kobiet, ul Malborska 64B, tel. 12 655 68 20
Dom Matki i Dziecka im. bł. B. Jabłońskiej Caritas Archidiecezji, ul. Żywiecka 16, tel. 12 269 35 79
Dom Dziecka dla Dziewcząt, ul. Henryka Siemiradzkiego 31, tel. 12 633 22 24
Dom Dziecka nr 1, ul. Świętej Teresy 16, tel. 12 623 70 20
Dom Dziecka Św. Ludwiki, ul. Piekarska 4, tel. 12 430 53 64
Specjalistyczna Placówka Opiekuńczo-Wychowawcza im. Jana Brzechwy, Al. Pod Kopcem 10a, tel. 12 656 14 33
Caritas Archidiecezji Krakowskiej, ul. M. Ossowskiego 5, tel. 12 637 07 12, 12 638 07 08
Schronisko dla bezdomnych zwierząt, ul. Rybna 3, tel. 12 429 74 72 (w okresie zimowym przyjmuje kołdry, koce, stare okrycia wierzchnie – słowem wszystko czym można uszczelniać legowiska dla zwierząt)
UWAGA! Nim wybierzesz się, do którejś tych placówek, koniecznie zadzwoń i upewnij się, że twoje fanty się przydadzą oraz w jakich godzinach można je zostawić.
Twój domowy kosz na śmieci (tak, ten pod zlewem) to najgorsze miejsce w jakie może trafić zużyta odzież. Bo ta z twojego kosza trafi prosto na wysypisko, gdzie (prócz tego, że nie przyda się nikomu do niczego) będzie rozkładać się wieki wydzielając rozmaite substancje groźne dla gleby i wód gruntowych. A nie chcemy bardzie zatruwać środowiska, prawda? Zatem zużyte ciuchy, stare ręczniki, pościel i zabawki wyrzuć do kontenera na tekstylia. Będzie z tego więcej pożytku.
Fanty w najgorszym stanie zostaną poddane recyklingowi (i zmienią się np. w czyściwo przemysłowe). Te w lepszym trafią do sklepów z używaną odzieżą. A pieniądze uzyskane z ich sprzedaży idą na cele charytatywne, więc i tak wspierasz osoby potrzebujące. I nie szkodzisz przyrodzie!
oprac. ZJ