Kraków

"Przygody Rozbójnika Rumcajsa" w Teatrze Bigiel

"Przygody Rozbójnika Rumcajsa" w Teatrze Bigiel

Wrażenia z przedstawienia można podsumować w kilku słowach:

Prosta, skromna forma dająca duże pole dla fantazji dzieci, świetny kontakt aktorów z małymi widzami. Dzieci były zachwycone. Mam wrażenie, że rodzice też.

 

Od samego początku spektaklu panowała atmosfera żartu i zabawy, którą dzieci natychmiast podchwyciły. Bardzo żywo reagowały na wszystko, co działo się na scenie. Cały czas brały czynny udział w przedstawieniu poprzez dialog z aktorami oraz własną, żywiołową aktywność. Zadawały pytania, na które zaskoczeni aktorzy improwizując udzielali zabawnych odpowiedzi. Dzieci tak emocjonalnie zaangażowały się w sztukę, że nawet spontanicznie ostrzegały Rumcajsa, kiedy Książe Pan knuł za jego plecami intrygi.

 

Aktorzy często zadawali dzieciom pytania, zapraszali do wspólnego nawoływania postaci nieobecnych w danym momencie na scenie, animowali wspólne wykonywanie różnych gestów. Teatrzyk był bardzo dynamiczny, było dużo śmiechu, muzyki, zabawnych ruchów. Ku radości dzieci angażowani byli też rodzice.

Może szkoda, że Rumcajs nie przypominał z wyglądu postaci znanej z kreskówki, ale dzieciom to nie przeszkadzało, a to przecież najważniejsze.

 

Mały minus za stosunkowo ciasne, duszne pomieszczenie, w którym odbywało się przedstawienie. Miałam wrażenie, że widzów jest zdecydowanie zbyt wielu jak na rozmiary sali, w której szybko zaczęło brakować świeżego powietrza. Być może określenie grupy docelowej od 2 roku życia było nieco zbyt optymistyczne. To jednak jedyny mankament. Starsze dzieci bawiły się naprawdę świetnie. Samo pomieszczenie jest niezwykle przytulnie zaaranżowane i dzięki estetycznej scenografii wyglądało na wprost stworzone na przedstawienia i zajęcia dla dzieci i z chęcią wybiorę się tam na kolejne przedstawienie.

 

Na spektakl warto przybyć ze sporym, co najmniej dwudziestominutowym, wyprzedzeniem, aby zająć dobre miejsce.

 

Chętnych jest bardzo wielu miejsc zbyt mało – widać, że pozytywne opinie o przedstawieniu krążą już po Krakowie. I bardzo słusznie. 

 

Alina Wiąckowska-Pyrtek

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Wiadomości lokalne

Warto zobaczyć